Zespół Kennetha Hansena trzykrotnie z rzędu stawał na podium Mistrzostw Świata Rallycross od rundy belgijskiej w Mettet i wyraźnie dążył do wykonania ostatniego kroku dzielącego go od zwycięstwa na niemieckim spotkaniu w Estering w ubiegły weekend. A zaczęło się całkiem nieźle, gdyż Timur Timerzyanov i Timmy Hansen po eliminacjach zajęli 1. i 3. miejsce. Rosjanin w półfinale stracił jednak wszelkie szanse. „W pierwszym zakręcie poszliśmy trochę za daleko na zewnątrz, a pozostali to wykorzystali i zjechali do środka. » przyznaje Timerzyanov, który widział, jak jego kolega z drużyny zakwalifikował się do finału, w którym Hansen zajął dopiero szóste miejsce po problemach z silnikiem, które miały miejsce wcześniej w weekend.
„Pozycje prawie się nie zmieniły na pierwszym zakręcie finału, – wyjaśnia Szwed. Zaczynając od trzeciego rzędu, masz szansę uniknąć pułapek i przedostać się na swoją stronę. Wyprzedzanie było bardzo trudne, szczególnie przy ograniczonej widoczności spowodowanej zapyleniem. Pod koniec wyścigu spróbowałem okrążenia jokera. Niestety popełniłem kilka błędów i nie potrafiłem ich wykorzystać. W finale nie mieliśmy zbyt wiele szczęścia, ale samochód był doskonały. Gdy tylko skorzystaliśmy z dobrej widoczności, byliśmy szybcy przez całe eliminacje. »
Wykonanie odcisków ucha jest konieczne, abyśmy mogli stworzyć Twoje monitory Peugeot 208 wspierany przez producenta z Sochaux powróci na tor w najbliższy weekend we Włoszech na bezprecedensową rundę FranciaCorta.
Znajdź raport z niemieckiej rundy World RX w numerze 1979 AUTOhebdo, już dostępny w wersji cyfroweji jutro w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)