„Sainz nie przepuścił mnie”

Nasser Al-Attiyah, który w piątkowy poranek w San Rafael wystartował dwie minuty za Carlosem Sainzem, ostatecznie wyprzedził Hiszpana, lidera klasyfikacji generalnej, 2 minuty i 32 cale. Żałuje jednak, że nie udało mu się go wyprzedzić wcześniej.

opublikowany 15/01/2010 à 18:03

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

„Sainz nie przepuścił mnie”

Nasser Al-Attiyah wyjechał w piątek rano o 5:20?? późno Carlos Sainz. Na koniec odcinka specjalnego liczącego 368 km Katarczyk ma teraz czas 2:48? lidera klasyfikacji generalnej, w przeddzień przybycia do Buenos Aires. Jeśli dzień był raczej dobry, Al-Attiyah żałuje, że nie mógł dać więcej czasu Hiszpanowi, który wychodząc dwie minuty przed kolegą z drużyny nie poddał się. „ Sainz nie przepuścił mnie”, powiedział Al-Attiyah po przybyciu na miejsce. W końcu udało mi się wyprzedzić na ostatniej prostej. »

« Ale to nie ma znaczenia, kontynuuje Katarczyk. Nieważne ! To był bardzo, bardzo szybki etap, niezbyt techniczny, ale jestem całkiem zadowolony. Wykonaliśmy dobrą robotę. Część na wydmach była za krótka. » Rzeczywiście, to właśnie tutaj Al-Attiyah zyskał większość swojej przewagi nad Carlosem Sainzem. Mając więcej kilometrów pokrytych piaskiem, Sainz niewątpliwie ucierpiał bardziej.

W przeddzień przybycia do Buenos Aires Nasser Al-Attiyah wie, że teraz będzie mu trudno wygrać Dakar, mimo niewielkiej przepaści dzielącej go po tylu przebytych kilometrach od Carlosa Sainza. „ Zrobię co w mojej mocy, ale może to nie wystarczyć. Jeśli to minie, tym lepiej » – podsumowuje kierowca Volkswagena. Jednak sobotni odcinek specjalny, na bardzo szybkim torze, obejmujący 206 km w programie, nie stwarza żadnych trudności i nie powinien pozwolić nam dostrzec żadnych znaczących luk. Carlos Sainz prawie wygrał wyścig.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz