Pozbawieni WEC z powodu kolizji dat, która już nie istnieje między Sanya E-Prix a 1000 mil od Sebring, Sam Bird pozostaje jednak w małych gazetach Ferrari.
33-letni Brytyjczyk – broniący interesów Envision Virgin Racing w Formuła E – po raz piąty wystartuje 13 i 14 czerwca 24 godziny Le Mans w GTE Pro z AF Corse, na 488 GTE nr 71. Będzie kojarzony, podobnie jak miało to miejsce podczas trzech poprzednich edycji, z Hiszpanem Miguelem Moliną i Włochem Davide Rigonem.
Należy zauważyć, że w ramach przygotowań Bird weźmie również udział w biegu na 100 mil w Sebring (20 marca), podobnie jak Daniel Serra, który będzie pomagał Alessandro Pierowi Guidi-Jamesowi Calado na trasie nr 51.
Nic więc dziwnego, że w tym ostatnim przypadku odnowiło się zwycięskie trio 87. rundy klasyka Le Mans w GTE Pro, które w październiku ubiegłego roku również triumfowało w Petit Le Mans w kategorii GTLM.
Wśród pozostałych oficjalnych kierowców Ferrari GT Competizioni Olivier Beretta, Nicklas Nielsen i Giancarlo Fisichella zakończą kampanię WEC 2019-2020 za kierownicą samochodu, w którym jeżdżą od początku września, a mianowicie odpowiednio 488 GTE n° 70, nr 83 i nr 54. Trzy samochody obsługiwane przez AF Corse, nawet jeśli pierwszy wymieniony jest zarejestrowany pod szyldem MR Racing. Wreszcie można śmiało założyć, że Toni Vilander będzie za kierownicą 488 GTE w barwach WeatherTech w kolorze GTE Am.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)