Porsche osiąga kolejny dublet podczas 6-godzinnego wyścigu w Fuji po tym, jak ponownie zdominował wyścig. Pierwsza część wyścigu rozegrana została na mokrym torze, a start odbył się nawet za kierownicą samochodu bezpieczeństwa.
Jeśli 919 Hybrid z numerem 18 mogło zwyciężyć, niemiecki producent wolał, aby zwyciężył model z numerem 17. Bernharda-Hartleya-Webbera dzięki czemu jego czołowa załoga przejmuje kontrolę nad klasyfikacją kierowców o jeden punkt przewagi nad trio Tréluyera-Fässlera-Lotterera, trzecie miejsce w rundzie japońskiej z Audi nr 7. TO Toyota nigdy jeszcze nie udało mi się rywalizować o honorowe miejsca w R18 e-tron quattro i zająć miejsce za numerem 8 w Di Grassi-Duval-Jarvisa.
Samochody LMP2 ożywiły 6-godzinny wyścig Fuji wspaniałym pojedynkiem pomiędzy G-Drive Racing i KCMG. Ale potem liczne kontakty między Orecą 05 Richarda Bradleya a dwoma Ligierami JS P2, samochód nr 47 uderzył w barierkę zabezpieczającą po budzącym wątpliwości manewrze Guastavo Yacamana, kierowcy Ligiera nr 26, który stanął na podium zaAlpine A450b firmy Panciatici-Chatin-Capillaire, który po raz pierwszy w tym sezonie znalazł się w pierwszej trójce w swojej kategorii.
AF Corse zwycięża w GTE Pro z Ferrari Numer 51 w Bruni-Vilander, ale włoskiemu zespołowi o włos zabrakło dubletu z powodu wyprzedzenia Patricka Pileta, kierowcy 911 RSR z numerem 92, na torze nr 458 F71 Italia w Calado-Rigon. Dempsey-Proton Racing zwycięża w GTE Am za kierownicą Dempsey-Long-Seefrieda z numerem 911 77 RSR.
Zapraszamy do zapoznania się z analizą 6 godzin Fuji przeprowadzoną przez naszego specjalnego korespondenta w numerze 2033 AUTOhebdo, dostępną od poniedziałku wieczorem w wersji cyfrowej na wszystkich platformach, a od środy w kioskach.
Skomentuj ten artykuł! 0