Jeśli Philippe Sinault, główny zespół Signatech-Alpine, tak bardzo kocha sporty motorowe, że pozwala mu to budować przede wszystkim relacje międzyludzkie.
To nie przypadek, że rozpoczyna swój szósty sezon z rzędu u Nelsona Panciaticiego ani że pozyskał go w zeszłym roku Mikołaj Lapierre, co zapewniło mu pierwsze zwycięstwo w Grand Prix Makau w 2003 roku F3.
„Wszyscy kochamy ten sport ze względu na wspaniałe historie, jakie opowiada, a najnowszą z nich, Nico (Lapierre. przyp. red.), przyszedł mi opowiedzieć w moim biurze trzy tygodnie temu: powiedział nam 28 kwietnia w nowym salonie Alpine z Boulogne-Billancourt.
Il m’a fait part du fait que Toyota lui avait demandé s’il lui était possible de rouler avec eux aux 6 Heures de Spa-Francorchamps et aux 24 godziny Le Mans.
Dla mnie była to zarówno zła, jak i dobra wiadomość. Zły, jaki wniósł i nadal wnosi do zespołu. Jednak od razu się zgodziłem, bo historia jest zbyt dobra i nie chcę, żeby stracił szansę, jaka się przed nim otwiera, na walkę o zwycięstwo w Le Mans w klasyfikacji generalnej. Dałem mu jednak jasno do zrozumienia, że warunkiem sine qua none jest wygrana. »
W Przewodniku skupiliśmy się na Nicolasie Lapierre i Romainie Dumasie WEC AUTOtygodniowo, zawsze dostępne w wersji cyfrowej i w kioskach.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)