WEC – Historyczne zwycięstwo Toyoty i Nakajimy

Kazuki Nakajima zostaje pierwszym Japończykiem od czasu Hitoshiego Ogawy w 1992 roku na TS010, który wygrywa światowy wyścig wytrzymałościowy. Japończyk swoje pierwsze zwycięstwo w WEC odniósł wraz z Toyotą, która rywalizuje na jej terenie w Fuji.

opublikowany 14/10/2012 à 14:16

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

WEC – Historyczne zwycięstwo Toyoty i Nakajimy

Toyota avait pris l’ascendant psychologique sur Audi en prenant la pole aux 6 Heures de Fuji avec Kazuki Nakajima z powrotem obok Mikołaj Lapierre i Aleksander Wurz. Pojedynek z Audi o prowadzenie w wyścigu animował wydarzenie od początku do końca, a japoński zespół, który grał na swoim torze w Fuji, próbował wydłużyć przejazdy na oponach w przeciwieństwie do R18 nr 1, który zmieniał opony przy każdej sztafecie. Walka o zwycięstwo była niepewna, zwłaszcza że benzynowy LMP1 musiał zatrzymać się o jeden przystanek więcej niż dwa goniące go Audi. Kontakt i zatrzymanie się na torze R18 nr 1 pomogą Toyocie przekroczyć linię mety jako zwycięzca, mając jedynie 11 przewagi nad zwycięską załogą w wyścigu. 24 godziny Le Mans.

Po serii pierwszych przejazdów wykonanych przez Alexandra Wurza, Nicolas Lapierre zasiadł za kierownicą TS030, który utrzymywał prowadzenie w wyścigu z niewielką przewagą nad Audi nr 1 Tréluyer-Fässler-Lotterer. Francuz popełnił błąd, który pozwolił jego rodakowi Benoît Tréluyerowi objąć prowadzenie w wyścigu. Przewaga powróciła do Toyoty, gdy R18 z numerem 1 został ukarany. „To dla nas fantastyczny wynik. Wyścig był emocjonujący, co dobrze świadczy o dyscyplinie i widzach obecnych dzisiaj na torze Fuji Speedway. To była ciężka walka z Audi. Zdecydowaliśmy się nie zakładać opon przez dwa przejazdy, kiedy siedziałem za kierownicą, co pozwoliło nam zaoszczędzić trochę czasu. Poszło dobrze i utrzymaliśmy prowadzenie, a potem starałem się utrzymać prowadzenie, mimo że opony zaczęły się zużywać. Wiedzieliśmy, że będziemy musieli zrobić jeszcze jeden postój i Kazuki musiał mocno zaatakować, co spisał się bardzo dobrze. Od początku sezonu myśleliśmy o wyścigu w Fuji i udało nam się go wygrać. »

Kazuki Nakajima zostaje pierwszym Japończykiem od czasów Hitoshiego Ogawy w 1992 roku, który wygrał zawody wytrzymałościowe w Mistrzostwach Świata. Japończyk po raz pierwszy świętuje sukces z Toyotą po zwycięstwie Nicolasa Lapierre'a i Alexandra Wurza w Sao Paulo. Sukces ten cieszy tym bardziej, że został osiągnięty przy przewadze zredukowanej do 11 sekund nad R18 nr 1, który atakował, by odzyskać prowadzenie w wyścigu. „Zwycięstwo w tym wydarzeniu było celem mojej kariery, to wspaniały dzień. Byłem bardzo podekscytowany na ostatnich kilku okrążeniach. Mój inżynier powiedział mi przez radio, że muszę zaatakować, ponieważ po ostatnim przystanku musiałem stworzyć przewagę, było to dość trudne. Atakowałem jak szalony i w końcu nam się udało. »

Zapoznaj się z analizą 6 godzin Fuji przeprowadzoną przez naszych specjalnych korespondentów w kolejnym numerze AUTOhebdo, dostępnym od wtorku w wersji cyfrowej na iPada, PC i Mac, a od środy w kioskach.

0 Zobacz komentarze)