W miarę kontynuowania konfliktu politycznego między Rosją a Ukrainą po wkroczeniu wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy, sankcje sportowe wobec kraju pod przywództwem Władimira Putina nadal maleją.
Po F1 i odwołaniu Grand Prix Rosji zaplanowaną na 25 września decyzję w sprawie państwa carów podjęła WTCR.
« W świetle niezwykle smutnych i niepokojących wydarzeń na Ukrainie organizator WTCR Discovery Sports Events potwierdza, że w obecnych okolicznościach nie jest możliwe zorganizowanie rundy w Rosji, która będzie gospodarzem 13. i 14. wyścigu sezonu 2022, » wskazały władze Turystycznego Pucharu Świata w oświadczeniu.
Zobacz ten post na Instagramie
Jeśli WTCR nie mówi o całkowitym odwołaniu, trudno sobie wyobrazić, że mistrzostwa touringowe odbędą się w Rosji, nawet jeśli sytuacja poprawi się w nadchodzących miesiącach. Przypominamy, że nie tylko sport motorowy podejmował takie decyzje.
W piłce nożnej finał Ligi Mistrzów pierwotnie zaplanowany na Sankt Petersburg został przeniesiony na Stade de France w Saint-Denis. Właściciel klubu Chelsea, rosyjski biznesmen Roman Abramowicz przekazał zarządzanie fundacji charytatywnej klubu. Sankcje sportowe, które mogą w dalszym ciągu spadać na Rosję w związku z decyzjami jej reżimu.
CZYTAJ TAKŻE > F1 i polityka: Cisza, toczymy się!
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)