Pomimo 49 punktów straty do Drugovicha, Théo Pourchaire nie jest zmartwiony

Obecnie zajmujący drugie miejsce w Formule 2 Théo Pourchaire traci obecnie 2 punktów do lidera Felipe Drugovicha. Choć Silverstone oficjalnie będzie stanowić kamień milowy w połowie sezonu, Francuz pozostaje pewny siebie i nie zamierza zanieczyszczać się walką o tytuł.

opublikowany 27/06/2022 à 15:30

Jeremy’ego Satisa

0 Zobacz komentarze)

Pomimo 49 punktów straty do Drugovicha, Théo Pourchaire nie jest zmartwiony

Théo Pourchaire nadal wierzy w swoje szanse na tytuł na koniec sezonu. © Diederik van der Laan / Holenderska Agencja Fotograficzna / DPPI

Ambicje się nie zmieniły, ale dyskurs nieco ewoluował Theo Pourchaire. Na początku sezonu Francuz bez ukrywania się powtarzał, że jego celem jest mistrzostwo. Dziś, póki to zrobił Punkty 49 za Felipe Drugovichem cel jest wciąż ten sam, ale przemówienie jest ostrożniejsze. „Szczególnie na początku sezonu nałożyłem na siebie dużą presję, prawdopodobnie za dużą i za niewielką, i zdałem sobie sprawę, że mogę spisać się lepiej, jeśli chodzi o podejście., powiedział nam. Będę brał udział w wyścigu za wyścigiem, nie myśląc o mistrzostwach. Po prostu będę jechał szybko i dam z siebie wszystko. Wiem, do czego jestem zdolny. »

Po raz pierwszy od początku swojej kariery w jednomiejscowy, Théo Pourchaire nie jest debiutantem w mistrzostwach i jest jednym z uzasadnionych faworytów do tytułu. Jest więc oczywiste, że presja zarządzania jest coraz większa. Jego celem jest zatem uwolnienie się od presji związanej z nowym statusem, aby poczuć się lżejszym w samochodzie i dać sobie jak najwięcej szans na zabłyśnięcie w wyścigu. W najbliższy weekend na Silverstone minie symboliczny kamień milowy w połowie sezonu. Czy powinien zatem zacząć się niepokoić znaczną przewagą dzielącą go od lidera mistrzostw? " Nie bardzo– odpisał nam. Niewiele mnie w tej chwili martwi. Do końca mistrzostw pozostało osiem rund. Jestem w tym wszystkim całkiem zrelaksowany. Wiem, że wszystko będzie dobrze, że wykonam swoją pracę najlepiej jak potrafię. Zobaczymy, czy zagrożenia pójdą po mojej myśli, czy nie..

Kolejne obwody w kalendarzu uśmiechały się do niego

Zwycięzca głównych wyścigów w Bahrajnie i Imoli oraz odnoszący duże sukcesy w Monako (2. miejsce), mieszkaniec Grasse miał za sobą dwie trudniejsze rundy w Hiszpanii i Baku, co pokazuje, że oczywiście jest jeszcze trochę pracy do zrobienia. „Nadal mam pole do poprawy na wszystkich frontach, analizuje Théo Pourchaire. Jeśli mówimy np. o odejściach, to w pierwszych trzech spotkaniach nie było ich najlepiej. Jednak pod tym względem poprawiłem się, zespół też i mieliśmy 7 lub 8 bardzo dobrych meczów z rzędu. Nie musi to jednak oznaczać, że w przyszłości będziemy robić tylko dobry start. Nadal musimy się doskonalić na wszystkich poziomach, cieszyć się jazdą, a potem... i tak zajmiemy 2. miejsce w mistrzostwach, to dobrze! „.

Drugovich Pourchaire Monako

Théo Pourchaire i Felipe Drugovich toczą przyjemny pojedynek F2. © Xavi Bonilla / DPPI

Dobra wiadomość dla Théo jest taka, że ​​w programie na nadchodzące tygodnie znajdzie się wszystko, co mu odpowiada, łącznie z powrotem na bardziej tradycyjne europejskie tory. „To wspaniała rzecz, ponieważ to tory, które kocham– wyjaśnił nam. Silverstone (1-3 lipca), to jeden z moich ulubionych torów. TO czerwony Byk Pierścień (8-10 lipca) to samo, tam odniosłem swoje pierwsze zwycięstwo w niemieckiej F4 i dalej F3. Le Castellet (22-24 lipca), to GP Francji, więc będzie wspaniale! A potem na Węgry (29-31 lipca), wygrałem w Formule 3. Nie oznacza to, że szybko pojawię się na wszystkich tych torach, ale nie mogę się doczekać, aby się tam ścigać. Nie ma nic lepszego niż te tory do zabawy z F2. » 

CZYTAJ TAKŻE > Sébastien Philippe o rozpoczęciu sezonu Théo Pourchaire’a: „Rezultaty są mieszane”

Jeremy’ego Satisa

Świetny reporter F1 i pasjonat formuł promocyjnych

0 Zobacz komentarze)