Wydawało się, że wszystko uśmiecha się do Francuza Pierre Gasly na ziemi włoskiej. Po zdobyciu wczoraj pole position na główny wyścig w tę sobotę, kierowca zespołu DAMSKI miał doskonały start i wykorzystał walkę pomiędzy swoimi prześladowcami Alexem Lynnem (kolegą z drużyny we francuskiej drużynie) a liderem mistrzostw Stoffelem Vandoorne (ART Grand Prix), aby zapewnić sobie przywództwo.
Jednak problem po pit stopie sprawił, że wicemistrz Formuły stracił wszelką nadzieję na dobry wynik. Renault 3.5 2014. Te wpadki ostatecznie staną się przyczyną Alexander Rossi (Inżynieria wyścigowa) który zwyciężył po tym, jak po połowie meczu zaatakował lidera Stoffela Vandoorne'a. Amerykanin notuje swój drugi z rzędu sukces w tej dyscyplinie po zwycięstwie w wyścigu sprinterskim w Belgii.
Za obydwoma mężczyznami podium uzupełniają Mitch Evans (czas rosyjski) wrócił z tyłu pola startowego po jego wykluczenie z wczorajszych kwalifikacji. Nowozelandczyk wyprzedza Richiego Stanawaya (status GP) i Artema Markelova (czas rosyjski). Norman Nato (Arden), raz czwarty, został ukarany pięciosekundową karą za nadmierną prędkość w boksach i zajął szóste miejsce przed Arthurem Piciem (Campos Racing).
Wyścig upłynął pod znakiem wyjazdu Holendra Meinderta van Buurena (MP Motorsport) na torze Ascari Variant, powodującego wjazd samochodu bezpieczeństwa na 4. okrążeniu, a także spektakularnego zderzenia Alexa Lynna z Sergeyem Sirotkinem (Rapax) w pierwszej szykanie, gdzie obaj mężczyźni walczyli w tym momencie o wirtualną kontrolę nad wyścigiem.
Wyścig sprinterski na Monzy odbędzie się jutro rano o 10:35, a pole position zajmie Jordan King (Racing Engineering).
Skomentuj ten artykuł! 0