Fernando Alonso znakomicie zadebiutował w Indy 500. Po zajęciu 5. pozycji na starcie w 101. edycji kierowca McLaren-Honda-Andretti walczyła w czołówce, prowadząc przez 25 okrążeń, po czym musiała wycofać się na 20 okrążeń przed metą z powodu awarii silnika.
Pomimo rozczarowania, że nie zobaczył flagi w szachownicę na Indy 500, wydaje się, że Fernando Alonso nie stracił jako celu „Potrójnej Korony” (zwycięstwa w Monako, Indianapolis i Le Mans).
„Zdecydowanie planuję wrócić, zapewnia Fernando Alonso. Przynajmniej jeśli tu wrócę, będę wiedział, czego się spodziewać. Nie doświadczę restartów, pit stopów i tym podobnych rzeczy. Dlatego łatwiej będzie się dostosować. Zobaczymy, co przyniosą mi kolejne lata. Muszę nadal próbować sprostać temu wyzwaniu, ponieważ wciąż brakuje mi zwycięstwa w Indy 500. »
Fernando Alonso wydaje się nawet entuzjastycznie nastawiony do potencjału, jaki pokazał na owalu w Indianapolis.
„Wiem, że mogę być tak szybki, jak ktokolwiek inny za kierownicą… F1, ale nie wiedziałem, czy tak będzie w przypadku IndyCar, rozpoznaje Fernando Alonso. Miło było czuć się konkurencyjnym, prowadząc Indy 500. ”
Fernando Alonso wróci na padok F1 po tym, jak musiał opuścić GP Monako w weekend 11 czerwca na Grand Prix Kanady.
Zapraszamy do zapoznania się z relacją ze 101. edycji Indy 500 przygotowaną przez naszego specjalnego korespondenta w numerze 2116 AUTOtygodniowo, dostępny dziś wieczorem w wersji cyfrowej na wszystkich platformach, a w kioskach od środy.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)