GP Indy: pierwszy dla VeeKay, Grosjean drugi

opublikowany 15/05/2021 à 22:42

Tomasz Goubin

0 Zobacz komentarze)

GP Indy: pierwszy dla VeeKay, Grosjean drugi

W dobrym humorze od początku weekendu Holender stanął na najwyższym stopniu podium, wyprzedzając Francuza, a Rinus VeeKay (Ed Carpenter Racing) odniósł pierwsze zwycięstwo w swojej karierze z przewagą niemal pięciu sekund Romain Grosjean (Dale Coyne Racing) i 15 sekund Alex Palou (Chip Ganassi) na trasie w Indianapolis.

Wśród najszybszych od początku weekendu 20-letni Holender był mniej skuteczny w kwalifikacjach (7.), ale w sobotę był imponujący, zapewniając swojemu zespołowi pierwsze zwycięstwo od 2016 roku (Josef Newgarden w Iowa). 

Romain Grosjean mógł dominować w pierwszej połowie wyścigu, ale musiał poddać się dużej prędkości i strategii jednego z nielicznych kierowców z pierwszej dziesiątki, którzy startowali na twardych oponach. Mimo wszystko Francuz zdobył swoje pierwsze podium od 10 roku (Spa), co jest prawdziwym wyczynem, mimo że w sezonie wystartował tylko w trzech wyścigach. IndyCar

„To był bardzo dobry weekend” – zareagował były kierowca. Haas, jesteśmy oczywiście rozczarowani, że zajęliśmy drugie miejsce, mimo że mieliśmy samochód do wygrania, ale mieliśmy trochę pecha z powodu korków, a Rinus i jego zespół zagrali dobrze. »
 

Od dawna wydawało się, że Genevan jest w stanie wygrać. Po raz pierwszy jako zdobywca pole position znakomicie poradził sobie z pierwszym lotnym startem, zaskakując towarzyszącego mu w pierwszym rzędzie Josefa Newgardena. Na piątym okrążeniu, podczas pierwszego wznowienia wyścigu, nie zamierzał już więcej cierpieć w starciu z Jackiem Harveyem, znajdującym się wówczas na 2. pozycji.

Były pilot F1 prowadził przez pierwszą połowę wyścigu spokojnie, szybko powiększając kilkusekundową przewagę nad prześladowcami. Na 37. okrążeniu zauważył nawet, że zagrożenie ze strony Harveya zniknęło po katastrofalnym pit stopie, po którym nastąpiło przebicie opony Anglika, który był wówczas jego wicemistrzem.

Pod koniec drugiego tankowania (2. okrążenie) Grosjean nie był jednak w stanie oprzeć się Rinusowi VeeKayowi (Ed Carpenter Racing), który zatrzymał się na 44. okrążeniu. Holender objął prowadzenie w wyścigu, wyprzedzając go na 37. pętli.

Francuz miał ponownie objąć prowadzenie, gdy VeeKay wrócił do alei serwisowej (60. okrążenie), ale Holender wrócił na prowadzenie po ostatnim podaniu Grosjeana przez jego pole karne (63. okrążenie).

Mając ponad trzy sekundy przewagi, Holender miał korzystną pozycję i zamierzał powiększyć przewagę, aby spokojnie zwyciężyć na torze, który był dla niego udany, ponieważ w październiku ubiegłego roku zdobył tam swoje pierwsze podium (3. debiutancki rok. 

Romainowi Grosjeanowi, który nie udało się zamienić swojego pole position w zwycięstwo, może zadowolić jedynie weekend, w którym udowodnił, że należy go uważać za pretendenta do zwycięstwa, szczególnie na torach szosowych.

Simona Pagenauda (Team Penske) po starcie z 6. pozycji zaliczył dobry wyścig, kończąc wyścig na 10. pozycji.

Dla Sebastiana Bourdais (AJ Foyt), jego weekend należy zapomnieć, mając samochód, który nigdy nie brał udziału w wyścigach, i kończąc na 19. miejscu.

Zapraszamy do zapoznania się z raportem GP Indy w numerze 2312 AUTOhebdo, dostępnym od poniedziałku wieczorem w wersji cyfrowej i od środy w kioskach.

 

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz