Fernando Alonso będzie miał za sobą 6-litrowy silnik V2.2 z podwójnym turbodoładowaniem, stworzony przez Chevroleta na potrzeby rywalizacji w 103. edycji wyścigu Indianapolis 500, który odbędzie się 27 maja. To naprawdę nie jest zaskoczenie ze strony McLaren po rozwodzie producenta z Woking z Hondą, który miał miejsce w ubiegłym roku w F1 aby zrobić miejsce na jednostkę napędową Renault po słabych wynikach bloku japońskiego.
„Posiadanie marki Bow Tie podczas wyścigu Indy 500 będzie zaszczytem. Będziemy w najlepszej pozycji, aby grać z przodu, mając za plecami blok Chevroleta”.– skomentował Fernando Alonso.
Będzie to także okazja dla McLarena i Chevroleta do spotkania się po raz pierwszy od 47 lat, kiedy brytyjska marka rywalizowała w CanAm z silnikami V8. Do pierwszego zbliżenia doszło niedawno w listopadzie ubiegłego roku, kiedy dołączył do nas Jimmie Johnson, kierowca Chevroleta Nascar, A wymieniłeś samochód z podwójnym mistrzem świata na torze Yas Marina w Abu Zabi.
„Chociaż Chevrolet pozostaje zwycięskim silnikiem, zapewnia nam silną pozycję w obliczu stojącego przed nim niesamowitego wyzwania. Szybko nawiązaliśmy bliskie relacje z zespołem Chevroleta, który jest bardzo profesjonalny”– dodał Bob Fernley, prezes McLarena IndyCar.
Fernando Alonso był pretendentem do zwycięstwa w swoim pierwszym wyścigu w 2016 roku, ale Asturian wycofał się po tym, jak jego jednostka Hondy zawiodła go pod koniec wyścigu.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)