Przerobiono kwalifikacje do Indy 500

Roger Penske, nowy właściciel IndyCar i kompleksu Indianapolis, wskazał, że w tym roku nastąpią zmiany w formacie kwalifikacji do Indianapolis 500.
 

opublikowany 15/02/2020 à 09:45

Pierre Tassel

0 Zobacz komentarze)

Przerobiono kwalifikacje do Indy 500

Nie psując wszystkiego po przybyciu na czele amerykańskiej serii, Roger Penske delikatnie kładzie łapę naIndyCar. Na początek Indianapolis 500 (24 maja) były głównym powodem zmartwień szefa Team Penske, posiadacza tytułu z Simona Pagenauda.

Zapowiedź ogłoszona na 100 dni przed legendarną imprezą dotyczy lekkiej przebudowy kwalifikacji. Przede wszystkim to moc jednomiejscowych samochodów będzie zwiększana podczas sesji, a oprócz doładowania podawane jest nieco ponad 45 KM. Dlatego w tym roku prędkości maksymalne powinny wzrosnąć, a czasy okrążeń potencjalnie skrócić.

Kolejna zmiana formatu, tym razem ze słynnym Last Row Shootout, fatalna w skutkach Fernando Alonso w zeszłym roku i od którego zależy trzech kierowców, którzy znajdą się na końcu pola startowego. Jeśli do tej pory zatwierdzono tylko jedną próbę, w 2020 r. możliwych będzie kilka prób.

Modyfikacje te obejmują szerszy plan poprawy wrażeń z jazdy na dystansie 500 km, z kilkoma nowymi funkcjami dla fanów, takimi jak zmodyfikowany dostęp, gigantyczne ekrany i gwarantowana łączność 5G. Na koniec należy pamiętać, że nagroda pieniężna w wydarzeniu dla kierowców i zespołów zostanie zwiększona z 2 do 15 milionów dolarów.

0 Zobacz komentarze)