Maldonado na najwyższym stopniu

Startując z pole position w drugim wyścigu GP2 w Monako, pastor Maldonado wykorzystał wycofanie się Karuna Chandhoka, który zajął od niego pierwsze miejsce, aby wygrać w księstwie.

opublikowany 23/05/2009 à 17:08

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Maldonado na najwyższym stopniu

Chandhok zaliczył najlepszy start, wyprzedzając Pastora Maldonado, opiekuna pole position i autora średniego startu. Zwycięzca w piątek, Romain Grosjean startuje z ósmego miejsca, ale szybko awansuje o kolejne miejsce, doganiając swojego kolegę z drużyny Witalija Pietrowa. Chandhok, autor najlepszego okrążenia wyścigu, ucieka na prowadzenie, ciągnąc za sobą Maldonado. Za nim d'Ambrosio jest wolniejszy i prowadzi bardzo zgrupowanym peletonem. Chęć wyprzedzenia szybko zostaje udaremniona przez trasę Monako, która pasuje dwóm czołowym panom. Za Zuberem Grosjean zaczyna się niecierpliwić, ale może jedynie dotrzymać kroku samochodom przed nim. Daleki od prowadzenia Alvaro Parente musiał odpuścić na 12 okrążeń przed metą, zaś Giacomo Ricci wycofał się z powodu problemów technicznych.

Choć dla dwojga uciekinierów wszystko idzie dobrze, Karun Chandhok musi się zatrzymać, zdradzony przez swojego jednomiejscowy. To porzucenie pasuje Maldonado, teraz sam na prowadzeniu, dwadzieścia sekund przed grupą złożoną z d'Ambrosio, Hulkenberg, Di Grassi, Zuber, Grosjean i Petrov. Jednak wjazd samochodu bezpieczeństwa zmienia sytuację, zamykając szeregi na ostatnie okrążenia wyścigu. Chcąc wyprzedzić Zubera, Grosjean popełnił błąd, zderzył się z Austriakiem i wylądował w murze. rozczarowanie dla francuskiego kierowcy, który do tej pory zawsze kończył wyścig z punktacją i doskonale rozpoczął weekend.

Samochód bezpieczeństwa pojawia się ponownie, ale tym razem tor jest zaśmiecony zbyt dużą ilością gruzu. Wszystkie samochody zatrzymują się na linii startu, kierowcy zjeżdżają w wyścigu, który nie ukończył 30 okrążeń przed machaniem czerwonej flagi. Pastor Maldonado może wznieść ręce do nieba, kierowca ART wygrywa i widzi, jak jego kolega z drużyny Niko Hülkenberg staje na podium (3. miejsce). Jérôme d'Ambrosio, po dwóch trzecich miejscach w Hiszpanii, wspina się o stopień i staje na podium skolonizowanym przez francuskie drużyny.

0 Zobacz komentarze)