Carlos Sainz zwiększa prowadzenie

Carlos Sainz wygrywa swój drugi odcinek specjalny w ciągu dwóch dni i ma teraz ponad trzy minuty przewagi nad swoim najbliższym rywalem, Stéphane’em Peterhanselem.

opublikowany 03/01/2011 à 21:53

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Carlos Sainz zwiększa prowadzenie

Podobnie jak poprzedniego dnia, Carlos Sainz był najszybszy na dzisiejszym odcinku specjalnym łączącym Kordobę z San Miguel de Tucuman: 324 km przebyte w 3h11'28" pomimo dalszych opadów i wciąż pewnych problemów czołowego Race Touarega. „Kolejny bardzo trudny etap do negocjacji” – powiedział Hiszpan na koniec etapu. „Nadal miałem problemy z niedziałającymi wycieraczkami. Przez około dziesięć kilometrów nic nie widziałem i musiałem jechać bardzo powoli. Nie rozumiem, dlaczego znów mieliśmy ten problem, ponieważ wczoraj wieczorem mechanicy wszystko sprawdzili. ”

Na koniec etapu jego kolega z drużyny Nasser Al-Attiyah miał stratę 1:03. Podobnie jak jego przywódca, katarski pilot doświadczył pewnych problemów. „Wczoraj doświadczyliśmy problemu, który powrócił w tym wydaniu specjalnym. Straciliśmy dużo mocy na ostatnich stu kilometrach. Nie wiem z czego to wynika, prawdopodobnie woda. Naprawdę musimy rozwiązać ten problem, ponieważ marnujemy mnóstwo czasu. Cieszę się, że jestem na tym poziomie, ale jutro będzie zupełnie inny dzień.

Francuz Stéphane Peterhansel zachował jednak drugie miejsce w klasyfikacji generalnej ze stratą 2 minut do Sainza i czeka na trudniejsze etapy, aby spróbować zrobić różnicę. „Nie jest łatwo dotrzymać kroku Sainzowi, który w bardzo technicznych momentach jest nieco szybszy od nas. Być może będziemy musieli poczekać, aż pustynia znajdzie usterkę” – zwierzył się po przybyciu na miejsce.

Za kierownicą swojego Mini All4 Guerlain Chicherit oszczędził dziś problemów technicznych i zapewnił sobie liczne miejsca w klasyfikacji generalnej. „Samochód spisał się naprawdę dobrze. Niestety kolejność startów była nieco odmienna. W rezultacie musieliśmy wyprzedzać wiele samochodów”. Dziś wieczorem Savoyard awansował z 78. na 23. miejsce.

Dziś dwóch ważnych zawodników straciło wielkie nadzieje na podium. Począwszy od Amerykanina Marka Millera, który przejechał swoim Race Touaregiem. „Dziś rano padał deszcz, a potem ziemia wyschła. W zakręcie straciliśmy sterowność i nie mogłem już kontrolować samochodu. Przewróciliśmy się, zanim mogliśmy wrócić na tor. Dla niego wyścig bez wątpienia sprowadza się teraz do pomagania swoim kolegom z drużyny, którzy są lepiej sklasyfikowani od niego…
Jego rodak Robby Gordon przeżył podobny wypadek, gdy zjechał z toru i utknął na długi czas. Wyciągnięcie go z tego bałaganu wymagało interwencji społeczeństwa i kilku pojazdów. Dziś wieczorem zajmują odpowiednio 16. i 21. miejsce w klasyfikacji generalnej, godzinę za liderami…

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz