Wczoraj trafił do szpitala po incydencie z Jackiem Aitkenem na ostatnim okrążeniu inauguracyjnego wyścigu FIA F2 wczoraj w Barcelonie, Sean Gelael (DAMS) przystąpiła do badań, które wykazały m.in małe złamanie kręgu.
Dziś rano francuski zespół wyjaśnił okoliczności wypadku. „Po incydencie z Jackiem Aitkenem podczas ostatniego okrążenia głównego wyścigu F2 w Barcelonie, jednomiejscowy Seana wystartował, zanim ciężko wylądował, wskazuje szkolenie prowadzone przez François Sicarda.
Aby go wyciągnąć, wysłano samochód medyczny, ponieważ skarżył się na plecy. Następnie profilaktycznie przewieziono go do szpitala w Barcelonie na prześwietlenie i rezonans magnetyczny. Lekarze zdiagnozowali naciągnięcie kręgu D4 i dlatego nie będzie mógł wziąć udziału w dzisiejszym porannym wyścigu sprinterskim.
W tej chwili nie wiemy, czy będzie mógł wziąć udział w spotkaniu Spa-Francorchamps w dniach 28-30 sierpnia, ale nie powinno to mieć żadnych następstw. »
Sean Gelael wrócił wieczorem do hotelu i będzie obserwował jego rekonwalescencję przed potencjalnym powrotem. Cała redakcja AUTOhebdo życzy mu szybkiego powrotu do zdrowia.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)