Trudno o coś lepszego dla Jamesa Calado i Alessandro Piera Guidiego. Angielski kierowca i jego włoski pomocnik wygrali 24-godzinny wyścig Daytona 2024 w klasie GTD Pro z Ferrari, niecały rok po zwycięstwie 24 godziny Le Mans już z Prancing Horse.
w sposób Ferrari 296 GT3 którym obaj mężczyźni dzielili się z Danielem Serrą i Davidem Rigonem, wyścig przebiegł perfekcyjnie, niemal bez żadnych znaczących incydentów. Jednak na konferencji prasowej James Calado mówił o ogromnej odpowiedzialności, która ciążyła na jego barkach podczas zawodów.
CZYTAJ TAKŻE > Porsche wygrywa 24-godzinny wyścig Daytona
„Trudno to opisać za każdym razem, gdy wygrywasz w Ferrari. Czujesz to wyjątkowe uczucie. Właściwie nie ma słów, żeby spojrzeć na to z właściwej perspektywy. Nie możemy zapominać, że jako kierowcy Ferrari zawsze jesteśmy pod presją i dlatego musimy wygrać. »
Alessandro Pier Guidi nie mógł uwierzyć, że z taką łatwością odniósł szereg sukcesów. „Trudno o tym nawet marzyć, a jednak nam się to udało. Sześć miesięcy temu wygraliśmy ten niesamowity, historyczny wyścig w Le Mans, a teraz wracamy tutaj z Risi i Ferrari, aby odnieść kolejny niesamowity sukces.
Ferrari próbowało wygrać ten wyścig przez długi czas, a zwycięstwo w ten sposób z łatwością było dość zaskakujące, ponieważ oni (Risi i Ferrari) nigdy dotąd nie wygrali razem w Daytona. Wygrali razem wiele rzeczy, ale nigdy w tym wyścigu. »
Dziękujemy fanom Risi za wszystkie ❤️ Cóż za występ #62 i naszych kierowców @danielserra @daviderigon @ale_pierguidi & @jamescalado 💪nasza załoga… dziękujemy za poświęcenie, pasję i ciężką pracę, 🙏 nasi partnerzy, dziękujemy za nieustające wsparcie.
#longmaywedrive #rolex24 pic.twitter.com/TQ0JjjJ1Ny— Risi Competition (@risicomp) 28 stycznia 2024 r.
Na zakończenie James Calado opisał ogromny postęp, jaki dokonał się z Ferrari 296 GT3 w ciągu roku. „Było wiele do nauczenia się. Ten samochód nie był tak łatwy w opracowaniu jak 488. Przyjęliśmy inne podejście. Różni się wiele rzeczy, nie tylko sposób wykonania, ale także fakt, że mamy w samochodzie części, które możemy szybko wymienić, co nie miało miejsca w przypadku 488.
Myślę, że najważniejsze jest to, że ustawienia samochodu są zupełnie inne niż w zeszłym roku i oczywiście pewne drobne zmiany w balansie osiągów (BoP). Wszystko to pomogło nam być konkurencyjnymi, podczas gdy w zeszłym roku byliśmy nigdzie. Byliśmy dwie sekundy za najlepszymi i oczywiście był to zupełnie nowy samochód, to był jego pierwszy wyścig.
Ale od tego czasu wygrał 24-godzinny wyścig na torze Nürburgring i wiele się z tego nauczyliśmy, a także z GT World Challenge i innych wydarzeń. Nadal jesteśmy częścią, powiedzmy, procesu rozwoju. Bardziej Daniel (Serra) niż ktokolwiek inny.
Kontynuuj czytanie na te tematy:
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)