Kenneth Hansen: „Potrzebujemy kogoś odpowiedzialnego”

Ojciec Timmy'ego i Kevina, obaj rywalizujący w WRX, szef zespołu opowiada o ostatnim sezonie naznaczonym pandemią wirusa koronowego i omawia przyszłość mistrzostw świata wraz z pojawieniem się nowego promotora... i elektrycznością.

opublikowany 08/02/2021 à 14:37

Gonzalo Forbes

0 Zobacz komentarze)

Kenneth Hansen: „Potrzebujemy kogoś odpowiedzialnego”

Jak oceniasz sezon 2020?

To był dziwny sezon dla nas wszystkich ze względu na pandemię. Cieszyliśmy się, że udało nam się zorganizować mistrzostwa świata, ale było inaczej. Mieliśmy tylko cztery weekendy wyścigowe. Na szczęście w każdym wydarzeniu odbywały się dwa wyścigi. W końcu nie było tak źle.

A po twojej stronie?

Na początku mieliśmy trochę problemów. Mieliśmy pewne problemy. Na przykład nie mieliśmy takiej samej prędkości jak w przeszłości. Pojawiły się także pewne błędy w ustawieniach. To nie było idealne. Dodatkowo odbyły się dwa kolejne weekendy (Szwecja i Finlandia), więc straciliśmy już połowę mistrzostw, zanim w ogóle udało nam się wrócić do rankingów. Na Łotwie byliśmy znacznie lepsi, kontynuowaliśmy rozwój, dostosowując szczegóły w różnych sektorach, np. amortyzatory. W Hiszpanii (ostatnia runda sezonu, przyp. red.) znów znaleźliśmy prędkość. To był wspaniały moment, ponieważ w końcu udało nam się pokonać Volkswagena Polo (Johana Kristofferssona, wyd.) pod względem szybkości i na torze. Niestety był to ostatni wyścig (rundy w Belgii i Niemczech odwołane. Przyp. red.). Nawet jeśli jesteś w środku Rallycross przez długi czas nadal się uczysz. Podejmiemy pewne kroki w tym roku, ponieważ nie możemy zaczynać od nowa w ten sposób, jeśli chcemy zdobyć mistrzostwo.

Czy w normalnym sezonie wszystko wyglądałoby inaczej?

Tak, myślę, że w normalnych czasach poradzilibyśmy sobie lepiej. Mielibyśmy więcej czasu pomiędzy wyścigami. Zwykle w jednym spotkaniu rozgrywany jest tylko jeden wyścig, więc tak, byłoby inaczej. Szwecja i Finlandia poszły jeden za drugim, nie mieliśmy czasu, żeby wszystko przeanalizować, znaleźć problemy... Byłoby lepiej, gdybyśmy mieli trochę więcej czasu pomiędzy obydwoma wydarzeniami.

Dla menadżera zespołu sezon również musiał być trudny...

To był zupełnie inny sezon. Głównie dlatego, że decyzje zostały podjęte późno. Nie wiedzieliśmy z góry, czy wydarzenie się odbędzie, czy nie. Konieczne było również poddanie wszystkich członków zespołu testom przed każdym wyścigiem. Musieliśmy wziąć pod uwagę wiele innych elementów, których wcześniej nie mieliśmy.

Rok 2021 powinien oznaczać powrót do normalności, jeśli opierać się na pierwszym ogłoszonym kalendarzu…

Wszyscy mamy nadzieję na powrót do normalnego roku. Start planowany jest na koniec maja (23 maja w Spa w Belgii. Przyp. red.), ale nie wiem, czy w obecnej sytuacji uda nam się tam być. Wciąż mam nadzieję, że uda nam się wrócić szybko i z widzami. Pozwoliłoby nam to wrócić do tradycyjnego rytmu z rundami jednowyścigowymi.

Musi się też pojawić nowy promotor. Czego od niego oczekujesz?

Z tego, co rozumiemy, kilku promotorów jest bardzo zainteresowani wznowieniem World RX. IMG (promotor do 2020 r. przyp. red.) pewnie ostatnio ucierpiało, ale mimo to udało mu się umieścić Rallycross na świetnym poziomie. Potem straciliśmy wsparcie producentów, a to znak, że coś jest nie tak. Zatem nowemu promotorowi musi się udać sprowadzenie WRX z powrotem na ten sam poziom. W naszych mistrzostwach mieliśmy wielkie nazwiska, takie jak Sébastien Loeb czy Kena Blocka. Trzeba to wszystko odnaleźć, żeby być widocznym dla wszystkich i przyciągać ludzi. Mam nadzieję, że nowy promotor pozwoli nam to osiągnąć i że będziemy mogli pracować ramię w ramię, ale także z FIA i wszystkimi organizatorami, aby wszyscy stanowili jeden wielki zespół. Potrzebujemy kogoś, kto jest odpowiedzialny i gotowy do inwestycji.

Czy pojawienie się elektryczności umożliwiłoby odzyskanie tego poziomu?

Tak myślę. Jeśli chcemy, aby producenci wrócili, musieliśmy przejść na napęd elektryczny lub hybrydowy. Zdecydowaliśmy się na pierwszą opcję. Wielu fanów nie jest zadowolonych, ponieważ uważają, że sport motorowy jest w porządku takim, jaki jest i nie należy go dotykać. Ale świat się zmienia i musimy wziąć na siebie odpowiedzialność. Musimy być bardziej „zieloni”. Rozumiem ich niezadowolenie, bo zmieniamy ich przyzwyczajenia, ale myślę, że Rallycross może być bardzo dobry na napędzie elektrycznym. Oczywiście zależy to od tego, co oferuje promotor, zaangażowanych kierowców i zespoły, ale jeśli będziemy mieli dobrą stawkę, będziemy mieli świetne wyścigi. Oczywiście dźwięk będzie inny, ale to nie wszystko w wyścigu. Istnieją inne elementy, które należy wziąć pod uwagę. Mocno w to wierzę. Musimy zrobić ten krok, aby przywrócić rallycross na jego prawdziwy poziom. Nie oznacza to jednak, że zamykamy drzwi samochodom termicznym.

Czego możemy Ci życzyć na rok 2021?

Aby wrócić na szczyty rankingów. Nigdy nie braliśmy udziału w prostych występach. Naszym celem zawsze było znaleźć się na najwyższym stopniu podium i wyjść na tor, aby dać z siebie wszystko i mieć nadzieję na zdobycie mistrzostwa. O to chodzi.

Gonzalo Forbes

Odpowiedzialny za formuły promocji (F2, F3, FRECA, F4...). Niesiony dzięki łasce Franco Colapinto.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz