Sébastien Loeb (Bahrain Raid Xtreme) nie wygra Rajd samochodowy Maroka w swoim trzecim uczestnictwie. Francuz był bliski zwycięstwa w 2017 roku (2. miejsce z Peugeot), ale nie stanie nawet na ostatnim podium po tym, jak stracił wszelką nadzieję na dobry wynik na przedostatnim etapie, pomiędzy Laâyoune i Tan-Tan, który odbędzie się w środę, 5 października.
Krok 4 ❌
Na 127. kilometrze napotkaliśmy problem mechaniczny i nie mogliśmy go naprawić…
Wyjedziemy jutro, aby spróbować zdobyć 5 punktów zdrapki i w ten sposób mamy nadzieję ocalić meble w walce o tytuł w #W2RC 💪🏻 pic.twitter.com/Ti3R93Dj19
— Sebastien Loeb (@SebastienLoeb) 5 października 2022 r.
Angielski samochód 4×4 dziewięciokrotnego rajdowego mistrza świata (WRC) doznał natychmiastowych, nieodwracalnych uszkodzeń w pobliżu km 127 (z łącznej liczby 346). „Straciliśmy wspomaganie kierownicy” oświadczył po powrocie na biwak SUV-em wynajętym przez jego zespół. „Alarm utraty ciśnienia DA (wspomaganie kierownicy) zaświeciło się, po czym sterowanie stawało się coraz trudniejsze. Do pokonania zostało 200 km, których bez wspomagania kierownicy na pustyni nie dało się pokonać. Zatrzymaliśmy się, podłoga nasiąkła olejem, ciekło pod maską.
Rozebraliśmy wszystko i sprawdziliśmy. Jest to nieszczelny łącznik przewodu wysokiego ciśnienia w miejscu mocowania do drążka kierowniczego. Niewiele mogliśmy zrobić. »
Navigué par le Belge Fabian Lurquin, Sébastien Loeb ne quitte toutefois pas le Rallye du Maroc. L’Alsacien va terminer l’épreuve jeudi, histoire de ne pas céder trop de terrain à leurs rivaux pour le titre mondial du W2RC, Nasser Al-Attiyah et Mathieu Baumel (Toyota, 3e du général), mais il subira une pénalité forfaitaire de plusieurs heures.
« Został jeden dzień wyścigów, więc równie dobrze możemy kontynuować. Jutro (czwartek) postaramy się zdobyć punkty na odcinku specjalnym. Tylko do tego możemy dążyć. Nie wiemy, jaka przyszłość może przynieść rajdy. Pewne jest, że w mistrzostwach wszystko idzie źle, ale nie jesteśmy bezpieczni przed faktem, że Nasser (Al-Attiyah) napotyka problem. » Pozostało już tylko Rajd Andaluzji (Hiszpania, 18-23 października), aby dogonić Katarczyka, który na koniec Rajdu Maroka powinien wypracować kilkadziesiąt punktów przewagi.
Zła seria
Sébastien Loeb również miał trudności z ukryciem swojej frustracji. Kilka dni wcześniej, uszkodzony wał zawieszenia kosztowało go około dwudziestu minut. „Mieliśmy dwa problemy (na tym wiecu), które nie są zbyt dobrze znane. Jeździmy z tym samym wspomaganiem kierownicy od dwóch lat; Miałem problem z DA podczas Baja Aragon (w 2021, prowadząc w wyścigu, wyprzedził go Nasser Al-Attiyah i zajął 7. miejsce. Nota redaktora). Od tego czasu wszystko idzie całkiem nieźle. Nie mam żadnego wyjaśnienia.
Zatrzymanie się z powodu problemu mechanicznego zawsze jest frustrujące. Zrobiłem to samo niedawno w Grecji, więc myślę, że dałem! »
48-letni pilot w końcu nabrał dystansu do swojej sytuacji. Trzeba przyznać, że od czasu swojego pierwszego startu w tej dyscyplinie, już w Maroku, w 2015 roku za kierownicą Peugeota, nie wygrał ani jednego rajdu.
„Lepiej, żeby takie problemy w ogóle się nie zdarzały. Przede wszystkim musimy spróbować zrozumieć, co się stało i dopilnować, aby to się więcej nie powtórzyło. W takiej dyscyplinie najważniejsza jest niezawodność. Przejeżdżasz 400 mil pośrodku pustyni, najmniejszy problemsosna może się zdarzyć i jesteś martwy (sic). Musisz zatem prowadzić czołg, którego nie da się zniszczyć… Dzisiaj tak nie było. »
CZYTAJ TAKŻE > Dziennik rajdu Rallye du Maroc – ONZ i najdłuższy dywan na świecie
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)