Jeśli klasyk Le Mans jest ważny dla każdego kierowcy, dla Sébastiena jest on tym ważniejszy Bourdais. Dla tego mieszkańca miasta Sarthe pierwsze wspomnienia związane z podwójną wieżą zegarową sięgają jeszcze młodych lat. " Mój ojciec (Patrick. Notatka redaktora) jeździłem zanim się urodziłem i dorastałem, podążając za nim na torach, mówi pilot. Moje pierwsze bliskie doświadczenie z 24-godzinnym biegiem miało miejsce, gdy podniósł kurtynę przed wyścigiem w 1988 r. Prawdziwe pierwsze wspomnienia, dzięki którym mogłem ocenić wyścig, miały miejsce, gdy zrobił to po raz pierwszy w 1993 r. (dans l’écurie Roland Bassaler aux côtés de ce dernier et de Jean-Louis Capette, dans une Sauber SHS C6 en classe C2. Abandon a
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
Kontynuuj czytanie na te tematy:
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)