Philippe Sinault: „Wywieranie presji na Toyotę”

Jeśli doskonale zdaje sobie sprawę ze skali wyzwania, przed którym stoi, jest inicjatorem powrotuAlpine w Endurance liczy na poziom wydajności, jaki wykazał już prototyp oraz na solidność swojego zespołu, aby dążyć do ogólnego zwycięstwa, tak jak w 1978 r.

opublikowany 13/08/2021 à 11:20

Loïc ROCCI

0 Zobacz komentarze)

Philippe Sinault: „Wywieranie presji na Toyotę”

W jakim stanie jesteś na kilka dni przed wyścigiem?

Wykonanie odcisków ucha jest konieczne, abyśmy mogli stworzyć Twoje monitory 24 godziny Le Mans to test, który dobrze znamy. Mimo że po raz pierwszy potencjalnie możemy zająć bardzo dobre miejsce w klasyfikacji generalnej, staramy się nie wywierać na siebie zbyt dużej presji. Jesteśmy sprawni, skoncentrowani, pracowici… zestresowani, ale to oczywiste.

Możliwość zanotowania ważnego wyniku nie wywołuje szczególnej niecierpliwości i nerwowości?

Powiem wam, że nie, ale z pewnością zaprzeczamy. Musimy jasno powiedzieć, że to dla nas bardzo ważny termin! Człowiek ma tę siłę, żeby sobie wmówić i przekonać siebie, że nie powinniśmy nakładać na siebie zbyt dużej presji. Musimy pracować tak samo, jak zawsze, ale będzie to trudne.

Czy ta możliwość bardzo dobrego wyniku i zastosowanie LM P1 skłoniły Cię do modyfikacji przygotowań w porównaniu do lat ubiegłych?

Zmieniła się trochę forma naszej pracy. Rzeczywiście mamy nowe pola, i to większe, niż mogliśmy mieć wcześniej. Nasze procesy pozostały takie same, ale niewątpliwie są jeszcze bardziej zaawansowane niż zwykle, co oznacza, że ​​jesteśmy jeszcze bardziej paranoikami! Są takie, które musieliśmy schwytać podczas pierwszych trzech wydarzeń w historii WEC a w szczególności główny temat, który nas napędza, czyli zarządzanie energią. Skuteczne zarządzanie historiami BoP wymaga również wielu relacji z ACO i FIA, aby uzyskać kopię najlepiej pasującą doAlpine dla tego testu.

„Jesteśmy w dobrej formie, skoncentrowani, pracowici… zestresowani, ale to oczywiste. » ©DPPI

Wygrałeś już Le Mans w LM P2 w latach 2016, 2018 i 2019. Czy wystarczy zastosować te same przepisy, aby wygrać swoim LM P1 z Hypercarami?

Nie, ponieważ zmiana kategorii sprawia, że ​​ćwiczenie jest trochę inne. W LM P2 na dwadzieścia obecnych samochodów dziesięć mogło celować w zwycięstwo. To był 24-godzinny sprint, podczas którego takie tematy jak niezawodność nie były tematami krytycznymi. Samochody te miały bardzo opanowane technologie. Skupiliśmy się bardziej na strategii sportowej. W LM P1 zastosujemy niektóre z tych samych przepisów, ale są nowe składniki do zintegrowania. Biorąc pod uwagę wyższy poziom technologii w naszym samochodzie, niezawodność ma kluczowe znaczenie. Następnie w dziedzinie inżynierii, zarządzania testami i zarządzania energią będziemy musieli wykazać się reakcją. Istnieje więcej parametrów, w odniesieniu do których możemy interweniować i zamierzamy odkryć niektóre z nich.

Czy myślisz, że będziesz gotowy na weekend w Le Mans?

Zawsze powstrzymujemy się od takiego myślenia i mówienia, że ​​tak jest, ponieważ niewątpliwie świadczy to o braku pokory. Wolę powiedzieć, że wszystko jest w porządku, ale do soboty, 15:59 wyścigu, będziemy po raz ostatni sprawdzać obciążenie, dokręcanie, wyważanie lub gromadzenie danych…

W WEC 2021 rozegrano trzy wyścigi. Czy spodziewano się trzech miejsc na podium (2. w SPA, 3. w Portimao i 2. na Monza)?

To zadowalające wyniki. Obiektywnie, biorąc pod uwagę liczbę zawodników w naszej kategorii, taki był oczywiście cel. Jako minimum narzuciliśmy to sobie. Przede wszystkim zapamiętam formę, która była bardzo pozytywna. Niezależnie od tego, czy chodzi o kierowców, czy o zespół, nie popełniliśmy żadnych błędów. Zwróciliśmy trzy prawie idealne egzemplarze.

„(Od początku sezonu) Zrobiliśmy trzy prawie idealne kopie. » ©DPPI

Nie udało się jednak odnieść zwycięstwa. Czy może to stanowić zagrożenie dla Le Mans?

Il ne faut pas oublier qu’en face il y a Toyota ! Nous savions que ce serait compliqué. Nous avions aussi conscience qu’il existe des disparités techniques qui faisaient que la partie ne serait pas facile… et pourtant nous les avons titillés à chaque reprise. Nous avons toujours mené la course. Je ne suis pas certain que Toyota ait joué son va-tout à chaque fois et montré l’ampleur des capacités de sa voiture sur toutes les épreuves. Malgré tout, lorsque l’on regarde les caméras embarquées de leurs pilotes ainsi que certaines erreurs commises, ils ont quand même dû aller au-delà de ce qu’ils avaient imaginé faire.

Jednym z kluczy była liczba pit stopów?

Nie jesteśmy sfrustrowani. Z technologicznego punktu widzenia wiedzieliśmy, że w sztafecie będziemy musieli zatrzymywać się wcześniej niż oni, a zatem częściej na dystansie wyścigu. Staramy się poprawić sytuację. Za każdym razem, gdy jechaliśmy, robiliśmy postęp i myślę, że w Le Mans będziemy mieli coś, co będzie nie tylko wiarygodne, ale także pozwoli nam być tam, w zasadzce.

W Le Mans istnieje wiele taktyk pomiędzy czekaniem a atakiem. Czy na Twoim stanowisku najlepszą strategią będzie elastyczność?

Jasno określiłeś spektrum wyborów. Tor jest bardzo szeroki, ale zamysł jest taki, aby przez cały wyścig wywierać presję na Toyotę. Naszą rolą nie jest udawanie zająca. Nie sądzę, że nas na to stać. Nie jesteśmy faworytami w tym wydarzeniu. Będąc outsiderami, musimy zawsze pozostawać w zasięgu ognia Toyoty.

„Jestem bardzo dumny z tego, co prezentujemy pod względem technicznym i sportowym” © DPPI

Co to oznacza w Le Mans?

Celem jest utrzymanie się przez cały czas na tym samym okrążeniu. Zawdzięczam mojemu zespołowi tę inteligencję wyścigową, dzięki której będziemy w stanie w każdej chwili dostosować się do faktów związanych z wyścigiem, do warunków pogodowych i elementów zewnętrznych, których nie zabraknie przez 24 godziny. Dla pewności zawsze robimy nominalną tabelę kolejności startów, którą podajemy dzień przed lub tuż przed imprezą, jednak 10 minut po starcie już się to zmieniło! Ostatecznie zadecyduje Le Mans! Mam nadzieję, że dobrze dogadujemy się z Toyotą, aby zakwalifikować się do zwycięstwa i że to my zostaniemy wylosowani.

Jak sobie radzisz z posiadaniem tylko jednego samochodu?

Było to łatwe, ponieważ wielkość naszego projektu zakładała stworzenie samochodu o wysokich osiągach na starcie 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Świadomość, że finansowo nie moglibyśmy mieć dwóch, nie powoduje frustracji. W przypadku naszego LM P1 nie poszliśmy na żadne sportowe ani techniczne kompromisy. Wolę dołączyć do załogi z bardzo wysokim poziomem i mieć realne szanse, zamiast kalkulować, że w stawce będzie absolutnie dwóch. Przyzwyczailiśmy się do tego wzoru, odkąd zdarzyło nam się bronić kolorówAlpine w LM P2 jednym przykładem i często nam się to udawało. Jestem bardzo dumny z tego, co prezentujemy pod względem technicznym i sportowym. To naprawdę na poziomie.

Co by to oznaczało Alpine zająć pierwsze miejsce w Le Mans?

Dla mojej firmy (Signatech. przyp. red.) i dla Alpine, byłoby fantastycznie. Nasza historia i nasza przygoda w Wytrzymałość od dziewięciu lat są szczególnie blisko. Jesteśmy tacy w DNA marki, tym bardziej, że ten projekt znajduje się w kategorii premier. Będzie to wówczas podatny grunt do międzynarodowej ekspozycji i wystąpień, ponieważ będziemy mieli do opowiedzenia tę piękną historię.

Biorąc pod uwagę to, co pokazał Twój zespół w pierwszych trzech wyścigach, jaki procent szans dajesz sobie na zwycięstwo?

To pytanie jest dla mnie za trudne! Nie mogę odpowiedzieć… zapytaj Toyotę o to samo! (śmiech) Prawo liczb nie będzie odzwierciedlać rzeczywistości. Nasi przeciwnicy (Toyota i Glickenhaus. wyd.) mają dwa samochody, my tylko jeden. Toyota wygrała pierwsze trzy imprezy... To wszystko daje nam dość niską stawkę. Myślę jednak, że wszyscy wiemy, że mamy szansę. Czuję to !

Loïc ROCCI

Dziennikarz specjalizujący się w łączeniu przeszłości, teraźniejszości i przyszłości... z południowym akcentem

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz