Simon Pagenaud wraca do Le Mans: rillettes, pierścienie i przekaz wiedzy

Poitevin powraca do 24-godzinnego wyścigu Le Mans po raz pierwszy od 2011 roku. Francuz, zaangażowany w LM P2 w COOL Racing, przed startem wypowiadał się otwarcie, dzieląc się swoją wiedzą techniczną i dobrym humorem.

opublikowany 10/06/2023 à 10:11

Medhiego Casauranga

0 Zobacz komentarze)

Simon Pagenaud wraca do Le Mans: rillettes, pierścienie i przekaz wiedzy

Simon Pagenaud wystartuje w swoim piątym 24-godzinnym wyścigu Le Mans w 2023 r. © DPPI / Thomas Fenêtre

Simona Pagenauda wrócił do 24 godziny Le Mans po raz pierwszy od legendarnej edycji 2011, gdzie Poitevin walczył z Audi do końca niezapomnianego pojedynku (2. miejsce na 13''). MistrzIndyCar Rok 2016 związany jest z Reshadem de Gerusem i Vladislavem Lomko w ramach COOL Racing, trio, które rozpocznie edycję Stulecia z 4. miejsca w LM P2.

Rozmawialiśmy ze zwycięzcą wyścigu Indy 500 z 2019 r. i dwukrotnym obrońcą tytułu 24-godzinnego wyścigu Daytona w latach 2022 i 2023 o jego powrocie do Francji i rozpoczęciu tygodnia pełnego lekcji.

Jak w porównaniu z Indianapolis 500 można porównać atmosferę podczas 24-godzinnego wyścigu Le Mans?
To całkiem podobne. Tutaj mówimy więcej po francusku! Najbardziej bawi mnie to, że ludzie dużo rozmawiają ze mną o 500 milach. Nie mogę uwierzyć w wpływ (jego zwycięstwa w 2019 r., przyp. red.) i to, że nadal wywiera. To naprawdę niesamowite, społeczeństwo ma pamięć! Kiedy widzowie widzą ring (podarowany zwycięzcy Indy 500, przyp. red.), robią mu zdjęcie. To zabawne, sprawia mi to radość. To jednak duża odpowiedzialność.

Czy jest to coś innego niż powrót latem 2019 roku, aby świętować zwycięstwo?
Tak. W 2019 roku wyjaśnialiśmy, co właśnie wydarzyło się w Stanach Zjednoczonych. Myślę, że edukowaliśmy opinię publiczną na temat Indianapolis 500. Dziś te same osoby są świadome Indy 500, wiedzą, co się tam dzieje i są dumne, że Francuzowi udało się wygrać tę imprezę. Wspaniale jest widzieć wynik całej naszej pracy komunikacyjnej.

Wróćmy do 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Czy Oreca 07, którym jeździsz, bardzo różni się od Acury GTP? IMSA podczas którego zeszłej zimy wygrałeś 24-godzinny wyścig w Daytona?
Obsługa samochodu czy sterowanie na kierownicy nie jest skomplikowane. Funkcje są podobne do Acury, nawet jeśli liczba przycisków jest mniejsza w LM P2. Największą trudnością przed przyjazdem do Le Mans było zrozumienie przepisów ACO, które różnią się od IMSA szczególnie pod względem wolnych stref. Jak działają żółte żółte tory, samochody bezpieczeństwa itp.? Ponadto procedury 24-godzinnego wyścigu Le Mans ewoluują! Dokonałem wielu zmian w tym zakresie.

Czy jesteś gotowy przed wyjazdem?
Kierownictwo wyścigu wykonuje bardzo dobrą robotę. Podczas wolnych treningów stawiała nas w sytuacjach neutralizacyjnych. Na przykład wolne strefy były aktywowane w środę i czwartek, kiedy nie było takiej potrzeby. Pozwoliło mi to dobrze zrozumieć ten system. W czwartek wieczorem miałem kliknięcie. Na papierze nie wydaje się to aż tak skomplikowane, ale w praktyce to inna historia. Tor jest długi, za kierownicą dzieje się wiele rzeczy…

Czy po 12 latach nieobecności automatyzmy łatwo wracają?
Nie, w Le Mans nie ma automatyzacji. Bardzo się dostosowuję. Jedyna automatyzacja, jaką mogę zastosować, dotyczy zmian kierowców w boksach. To działa, ponieważ jestem przyzwyczajony do robienia tego w IMSA. Funkcje samochodu są również rutynowe. Muszę dostosować się do toru. Za każdym razem, gdy jeżdżę w Le Mans, czegoś się uczę. To samochód wyposażony w opony Goodyear, markę, którą odkrywam. Uczę się, jak działają.

Czy bardzo różni się od gum, których używasz w Stanach Zjednoczonych?
Wszystko sprowadza się do subtelności. Poświęcam trochę czasu, aby zrozumieć, jak wydobyć pełny potencjał samochodu i optymalnie wykorzystać opony. Dojście do optymalnego poziomu wymaga czasu. To zupełnie nie to samo, co jazda np jednomiejscowy doIndyCar. Moc silnika jest mniejsza, inaczej atakuję zakręty. Rytm jazdy wcale nie jest identyczny. Układ kierowniczy jest bardzo lekki, natomiast w IndyCar nie jest wspomagany. W tym tygodniu nie mam rutyny. Nie nudzę się!

Czy nadal potrafisz się dobrze bawić?
Czwartkowy wieczór tak, ponieważ samochód spisał się dobrze. W środę rzuciłem się na głęboką wodę.Do Le Mans dotarłem w poniedziałek wieczorem po niedzielnym wyścigu IndyCar. W środę była moja pierwsza próba. Musiałem upewnić się, że moje nowe siedzenie jest zadowalające, ponownie odkryć tor, zrozumieć samochód, po prostu podczas wolnych treningów. Radio źle działało, bo nie nadawało zasięgu na cały tor i mieliśmy mały problem z uprzężami. Wszystko to, a także wolne strefy do nauki, stworzyło ogromną liczbę rzeczy do nauczenia. Na szczęście podczas nocnego snu Twój mózg przechowuje wiele informacji. Czwartek był lepszy. Wieczorem zacząłem odpuszczać i „tworzyć” dobre chwile. Wiem, że w miarę upływu weekendu będzie coraz lepiej, jestem całkiem spokojny.

Na początek prognozowane są opady deszczu. Czy jest to element zakłócający?
W pewnym sensie to dobrze, bo jazda w deszczu to jedna z moich cech. Z drugiej strony nigdy nie ewoluowałem w przypadku tych opon deszczowych. Będę musiał się dostosować. Wszyscy będą na tej samej łódce, zadbam o to, aby mieć mniej trudności niż inni.

CZYTAJ TAKŻE > Jaka jest prognoza pogody na 24-godzinny wyścig Le Mans?

Zaczniesz?
Nie, to będzie Reshad (od Gerusa). Miał świetny Hyperpole (4. miejsce) i zasługuje na start. Pojadę trzeci, po Władysławie.

Masz 39 lat. Czy przy takiej różnicy wieku w porównaniu z Vladislavem (19) i Reshadem (19) czujesz się jak starszy brat dla swoich kolegów z drużyny?
Jestem bardzo dumny z naszej relacji z Vladem i Reshadem. W większości przypadków dziennikarze „kłuwają” pilotów, mówiąc im „możesz być ich ojcem!” „. Teraz zupełnie tego tak nie widzę. Mam szczęście, że mam świetną karierę, teraz mogę przekazywać swoją wiedzę młodym ludziom, którzy dopiero zaczynają, a którzy odnoszą sukcesy, tak jak ja, kiedy zaczynałem. To przekazywanie wiedzy, ponieważ mogą się uczyć na podstawie wszystkiego, czego doświadczyłem w wyścigach samochodowych. W ten weekend pracuję w bardzo przyjemnym i profesjonalnym środowisku COOL Racing. Czuję się młody, ale mam mnóstwo doświadczenia do stracenia. Czuję się jak doświadczony debiutant, to świetna zabawa. Jak nowy początek kariery! Wracam do Le Mans, gdzie wygrałem Volant ELF (w 2000 roku). Tak zacząłem przygodę z wyścigami samochodowymi. Jestem z tego wszystkiego dumny.

Czy łatwo jest podzielić umysł pomiędzy wyścigi IndyCar i Le Mans? W ostatnią niedzielę byliście w Detroit, a w następną niedzielę pojedziecie na Road America!
Odłożyłem telefon najdalej jak się dało. Po prostu patrzę na swój harmonogram w telefonie. Harmonogram jest dokładny co do minuty. Aż do piątkowego wieczoru od chwili przybycia do Le Mans nie miałem ani 15 minut dla siebie, aby odpocząć i zdrzemnąć się. Testy wymagają późnego pójścia spać, między 1:2 a 9:XNUMX w nocy, aby obudzić się o XNUMX:XNUMX. Dla mnie, który potrzebuje dużo snu, nie jest to idealne rozwiązanie. Poza tym śpię w gościnności COOL Racing, w samym sercu padoku. Nie mam samochodu kempingowego na zewnątrz; Mam łóżko i łazienkę w gościnności, tego mi potrzeba. Nie marnuję czasu na podróżowanie.

Wreszcie, czy miałeś jeszcze czas, aby ponownie nawiązać kontakt z francuską gastronomią?
To pierwsza rzecz, którą zrobiłam po przyjeździe do Francji: zatrzymałam się w supermarkecie, kupiłam kiełbasę, dobry chleb i rillettes! Nie mogę go spożywać w Stanach Zjednoczonych, ponieważ import jest bardzo drogi...

Medhiego Casauranga

Pasjonat historii sportów motorowych we wszystkich dyscyplinach, nauczyłem się czytać dzięki AUTOhebdo. Przynajmniej tak mówią wszyscy moi rodzice, kiedy widzą moje imię w środku!

0 Zobacz komentarze)