WIĄZY – Alpine-Signatech pełną parą

Po zdobyciu pole position, a następnie degradacji na samym końcu stawki, Pierre Ragues i Nelson Panciattci powrócili w bardzo dobrym stylu, zdobywając drugie podium z rzędu.

opublikowany 21/07/2013 à 12:44

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

WIĄZY – Alpine-Signatech pełną parą

Na ten austriacki weekend zespół Alpine-Signatech przeżył wszystkie emocje. Najpierw była radość, gdy w sobotni poranek zdobyła pierwsze w sezonie pole position. Szybko spadł zimny prysznic, gdy kierownictwo wyścigu zdecydowało się ich zdyskwalifikować z winy żółtej flagi, której Nelson Panciatici nie widział. Wreszcie, zaczynając od czwartego rzędu siatki startowej,?Alpine A450 nr 36 stale powracał przez cały wyścig, zapewniając kolejne drugie miejsce, po tym zdobytym podczas poprzedniej rundy w Imola.

„Zespół wykonał niezwykłą pracę”
, podkreśla Philippe Sinault, dyrektor zespołu Signatech-Alpine. „L?Alpine Od początku weekendu A450 był bardzo konkurencyjny. Nelson szczególnie dobrze spisał się podczas sesji kwalifikacyjnej. Fakt, że wszystkie nasze czasy zostały cofnięte, jest nieco surową sankcją za ustanowienie najlepszego czasu pod żółtymi flagami. Startujący z ósmego miejsca Pierre Ragues, a następnie Nelson Panciatici mieli świetny wyścig w trudnych warunkach. Musieli atakować, aby się wycofać pomimo bardzo dużego ruchu. Problemy z poruszaniem się nie pozwalały im zawsze na wygodne wyprzedzanie. Zespół zachował się wzorowo podczas pit stopów. Czy drugie miejsce ma poczucie zwycięstwa, startując z ósmej pozycji? Nadal mamy nad czym pracować, aby odpowiednio przygotować się do końca sezonu. Ale my chcemy zajść wyżej od rundy węgierskiej! »

« Start z ósmej pozycji i zajęcie drugiej pozycji to świetny wynik. To zasługa całego zespołu », podkreśla ze swojej strony Nelson Panciatici. Nawet jeśli wynik uzyskany w sobotę jest zadowalający, nie możemy oprzeć się wrażeniu, że gdyby nie kara uzyskana po kwalifikacjach, mogło być inaczej. „Start z ósmej pozycji był szczególnie skomplikowany. Wolałem minimalizować ryzyko na początku wyścigu. Panował duży ruch. Gdybyśmy zaczynali od pierwszej linii, wszystko wyglądałoby inaczej. Nie mogę się doczekać pobytu w Budapeszcie? Nie chcę, żeby nazywano mnie Poulidorem! »

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz