Zespół Marc VDS Racing Team opuści scenę sportów motorowych po finaleWIĄZY wziął udział w zawodach 18 października w Estoril (Portugalia), gdzie wsiadł do BMW Z4 w GTE z Andym Priaulxem, Henrym Hassidem i Jesse Krohnem, którzy zajęli drugie miejsce w mistrzostwach, 19 punktów za zespołem Rizzoli-Laursen-Mac z Formuły Racing.
Marc van der Straten, właściciel mistrzowskiej drużyny Blancpain z 2013 roku Wytrzymałość Seria w Pro Cup i zwycięstwo w ostatnich 24 Hours of Spa z Paltalla-Luhr-Catsburg uzasadniały tę decyzję tym, że „Klasa GT3 jest droga, ale jeszcze więcej kosztuje, gdy osoby zarządzające zespołem dopuszczą się niepowodzeń finansowych do tego stopnia, że zagrożą one rentowności firmy. "
« Moja pasja do wyścigów samochodowych zniknęła »”, mówi Marc van der Straten. „Pracownicy zawiedli moje zaufanie i rodzinną atmosferę naszego zespołu. Nie mogę tego zaakceptować. Mając 67 lat, nie mam już czasu na zawstydzanie się lekceważącym zachowaniem wobec zasad moralnych, do których jestem przywiązany. Mam dość braku profesjonalizmu niektórych osób, które błędnie umieściłem na kluczowych stanowiskach. Mam dość tych, którzy nie mieli innego celu niż zysk, ryzykując narażenie naszej firmy na ryzyko, a nawet doprowadzenie do jej bankructwa. Dlatego zdecydowałem się dzisiaj odsłonić kurtynę i wyeliminować Belgian Racing z wyścigów samochodowych. »
„Oczywiście nie zapomnę naszego wspaniałego zwycięstwa w 24 Hours of Spa w tym sezonie za kierownicą BMW Z4, ale powtórzę: Jak mogę zaakceptować fakt, że dzisiaj ktoś próbuje mnie zmusić do startu w całych mistrzostwach, abym miał prawo wystartować w tej jednej imprezie? Ten, który powie mi, co mam robić w domu, w Belgii, cóż, jeszcze się nie urodził! », ostrzegł Marc van der Straten.
Zespół Marc VDS Racing będzie nadal żył Moto GP i Moto2.
Skomentuj ten artykuł! 0