Od aukcji 15 października przygotowania do tego sezonu były dla całego zespołu prawdziwym maratonem. Szalony wyścig mający na celu dostosowanie samochodu do nowych przepisów, odważna jazda w poszukiwaniu partnerów, niezbędne wsparcie w przeprowadzeniu tak wyczekiwanego powrotu do rywalizacji. „Znalazłem kompletne narzędzie do pracy, dwa samochody gotowe do wyścigu, ale w wersji na rok 2010 wyjaśnił Henri Pescarolo na łamach AUTOhebdo nr 1777 po aukcji. Kiedy emocje opadły, kontynuowałem pracę rozpoczętą od początku lata, aby omówić z potencjalnymi partnerami?
Zespół Pescarolo wchodzi do pierwszej rundy Le Mans Seria na torze Castellet z wielkimi ambicjami. Zespół Sarthe dobrze zna te mistrzostwa, zdobył je już dwukrotnie w 2005 i 2006 roku. „Najbardziej racjonalnym wyborem jest zwycięstwo w Le Mans Series po raz trzeci, zwłaszcza, że będzie to ostatni prawdziwy tytuł w tych mistrzostwach, który ma zmienić filozofię, – zauważa czterokrotny zwycięzca 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Już teraz, aby to osiągnąć, będziemy musieli pokonać poważnych klientów, takich jak Rebellion, z którym przybywa Toyota. Trzeba będzie więc dokonać właściwego wyboru, takiego, który pozwoli nam być jak najbliżej diesli, gdy je spotkamy i przodować w starciach silników benzynowych. »
Zespół Sarthoise skupił się w tym roku na niezawodności, w szczególności zachowując duży 5-litrowy silnik Judd. Jeśli chodzi o rozwój aerodynamiki, Pescarolo mógł liczyć na aktywną współpracę firmy Oak Racing, w szczególności poprzez dostęp do ich badań aerodynamiki przeprowadzonych w tym roku.
Emmanuel Collard, Julien Jousse i Christophe Tinseau będą w najbliższy weekend bronić szans Pescarolo.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)