Pescarolo: „Umarliśmy”

Henri Pescarolo, szef tytułowego zespołu, bez większego entuzjazmu zareagował na ogłoszenia opublikowane późnym rankiem przez ACO. Podkreśla jednak gest otwartości kadry zarządzającej.

opublikowany 11/06/2009 à 14:54

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Pescarolo: „Umarliśmy”

Jak reagujesz na propozycje ACO?
Nie ogłoszono niczego, czego byśmy już nie wiedzieli. Najciekawszą zapowiedzią jest to, że w końcu odbędą się konsultacje zespołów i producentów. Od dziesięciu lat biorę udział w 24 godziny Le Mans Jako dyrektor zespołu nigdy nie konsultowano się ze mną w sprawie projektu regulacyjnego. Jeśli te konsultacje się odbędą i nasze propozycje zostaną uwzględnione, będzie to rewolucja.

Co ogłosiło ACO, daje nadzieję na nadchodzące lata?
Za każdym razem działamy z trzyletnim opóźnieniem. W 2006 roku napisałem list otwarty, aby wykazać różnicę w mocy pomiędzy „benzyna” i olejem napędowym, wiedząc, że była to dopiero początków. Dzisiejsza decyzja powinna była zostać podjęta trzy lata temu. Po dostosowaniu moglibyśmy osiągnąć równoważność. Nie zrobiono tego, decyzja została podjęta zbyt późno. Za trzy lata stajnia ma czas umrzeć.

Czy samochody „benzynowe” mogą jeszcze walczyć w Le Mans?
Już nie żyją, samochody benzynowe. To cud, że wciąż tu jesteśmy! Jak zatrzymać partnerów, skoro mówimy im, że w Le Mans możemy zająć jedynie ósme miejsce? Jeśli tak dalej pójdzie, zostaniemy zniszczeni. Na szczęście podejmowane są decyzje, które idą we właściwym kierunku, dzięki przybyciu w szczególności Rémy'ego Brouarda (DG ACO, przyp. red.). W przeciwnym razie czy będzie to bardzo skomplikowane, gdy pojawią się samochody Diesla, „benzyna”, hybrydy, samochody elektryczne? Jedyną zasadą, jaką należy zastosować, niezależnie od technologii, jest to, że każdy ma tę samą moc przy tej samej wadze. Jeśli zaczniemy działać trzy lata później, robiąc tylko połowę tego, co powinniśmy zrobić, zginiemy.

Czy nie jest trudno walczyć, wiedząc, że zwycięstwo nie nadejdzie na końcu?
To takie skomplikowane, że nie powinno mnie tu już być. W zeszłym roku straciłam wszystkich partnerów. To normalne, mówię im, że mogę grać tylko o siódme miejsce, bo w zeszłym roku byliśmy za Audi i Peugeotlub sześć samochodów z silnikiem Diesla. To więcej niż zniechęcające. To tyle, co powiedzieć, że umarliśmy.

Pescarolo Sport ponownie pojawi się w Le Mans w 2010 roku?
Za każdym razem staramy się walczyć o bycie najlepszymi. Ale oczywiste jest, że nie możemy czekać, aż ktoś poda nam równoważności. Nie wiem, czy zespół będzie jeszcze żył w przyszłym roku.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz