Pierwszy dzień docierania Peugeota na Monzy

Pierwszy dzień Peugeota w 6-godzinnym wyścigu na Monzy upłynął pod znakiem długiego unieruchomienia samochodu z numerem 94 w boksach.

opublikowany 08/07/2022 à 21:25

Walenty GLO

0 Zobacz komentarze)

Pierwszy dzień docierania Peugeota na Monzy

Peugeot 9X8 z numerem 94 przejechał tylko 12 okrążeń w pierwszym treningu na torze Monza (zdjęcie: Florent Gooden / DPPI)

Wyniki pierwszego dnia Peugeot w 6 Hours of Monza jest mieszany. Z jednej strony zawodnik z numerem 93 przejechał 40 okrążeń na torze i ustanowił trzeci najszybszy czas w pierwszej sesji treningowej za Glickenhausem, a Alpine. Z drugiej strony numer 94 pozostał w garażu po ośmiu krótkich okrążeniach przejechanych przez Jamesa Rossitera. „Wystąpiły pewne problemy, które wciąż są rozpatrywane”– wyjaśnił Brytyjczyk po sesji.

CZYTAJ TAKŻE > 6 godzin Monzy – EL1: Pierwsza sesja mieszana Peugeota

„Zawsze powoduje to utrudnienia, niezależnie od tego, czy jest to pierwszy wyścig, czy nie. dodaje jego przyjaciel z 94, Loic Duval. Denerwujące jest to, że mało jeździsz, gdy czas na to poświęcony jest ograniczony. » Jednak francuski kierowca spojrzał na wszystko z innej perspektywy i wolał pamiętać dobre strony sesji. „Samochód siostrzany wyrządził wiele szkód. Do nas należy próba nadrobienia zaległości, ale nie na tym powinniśmy się skupiać, bo w ten sposób narobimy bałaganu. »

Biorąc pod uwagę dwa nowe samochody, których wygrzewanie odbyło się nieco ponad tydzień wcześniej na torze Magny-Cours, pojawienie się problemu technicznego w jednym z dwóch 9X8 nie jest zaskakujące. „To nam przeszkadzało, ale nie jest to poważny problem”– zapewnił Duval. Pod koniec sesji Habowie mogli wrócić na tor i przejechać cztery pętle, zwiększając liczbę okrążeń przejechanych przez ich prototyp do 12. Powrót na tor w celu ustalenia, czy znaleziono rozwiązanie problemu. Gdyby tak już nie było, „Jutro nie powinno to stanowić problemu (sobota. przyp. red.) – zapewnia.

Jego rodak Jean-Éric Vergne zachował ostrożność pomimo 40 okrążeń przejechanych przez numer 93 i trzeciego najlepszego czasu. „Osądzanie zawsze jest trudne, hartowany JEST W. Nie wiem jeszcze na tyle, żeby móc powiedzieć, czy to dobrze, czy nie. Jedyne, co możemy zrobić, to ocenić nasz samochód i ulepszyć go, jeśli będzie to konieczne na wyścig. » Dzień, który zakończył się zabawną wpadką Jean-Érica Vergne’a. Podczas gdy miał on przeprowadzić ćwiczenia z wyciągania kierowcy, wymagane przez FIA, stewardzi przybyli spóźnieni i użyli gaśnicy w samochodzie, gdy był on jeszcze niezabezpieczony. 

Do zobaczenia w najbliższą sobotę o 9:XNUMX na kolejnym bezpłatnym treningu.

Walenty GLO

Dziennikarz. Reporter rajdowy (WEC, IMSA, ELMS, ALMS) i czasami F1 lub IndyCar.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz