Nasz test Gran Turismo 7: hymn na cześć motoryzacji

Prawie pięć lat, odkąd mieliśmy nowe Gran Turismo, które mogliśmy umieścić pod kierownicą lub kontrolerem. GT7 to wielki powrót najlepiej sprzedającej się serii gier samochodowych na PlayStation. Powiemy Ci wszystko!

opublikowany 02/03/2022 à 14:32

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Nasz test Gran Turismo 7: hymn na cześć motoryzacji

W tym roku seria Gran Turismo obchodzi swoje 25-lecie i sprzedała się w ponad 80 milionach egzemplarzy na całym świecie. Gracze po raz pierwszy odkryli ten tytuł w 1998 roku, co wywarło wpływ na całe pokolenie graczy. I co wciąż ich naznacza. Bo Gran Turismo nie jest grą wyścigową jak każda inna i ta siódma część to potwierdza. W programie: podróż przez historię samochodu z ponad 420 samochodami, legendarne trasy, losy wielkich producentów... i nie tylko. Zanim przejdziesz dalej, wiedz, że GT7 jest dla każdego. Niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonym graczem, czy początkującym, różne tryby pozwalają dostosować rozgrywkę i poziom AI przeciwników. Aby jednak w pełni zrozumieć działanie tytułu, musimy rozdzielić dwa elementy: tryb kampanii i tryb sportowy.

Podróż w czasie

W trybie kampanii ścigasz się w serii wyścigów za kierownicą różnych samochodów, które kupiłeś lub wygrałeś. Aby wygrać nowy samochód, w każdym wydarzeniu musisz znaleźć się w pierwszej trójce. Celem jest odblokowanie trzech samochodów w każdym wyzwaniu. Na przykład: europejskie sportowe hatchbacki. W miarę postępów zdobywasz nowe tory i tryby gry.Aby wziąć udział w tych wydarzeniach, musisz przejść różne pozwolenia na postęp. Ci, którzy znają GT, nie będą zatem zaskoczeni… Ale dla innych zobaczysz, że zdobycie wszystkich złotych pucharów niekoniecznie jest proste. Tak naprawdę, aby móc kontynuować, za każde pozwolenie trzeba zdobyć co najmniej brąz. Ale złoto pozwala zarobić więcej samochodów. Cel jest więc jasny! W miarę postępów wszystkie tryby gry będą odblokowywane... a jest ich mnóstwo!

Prawdziwe wyzwanie dla tych, którzy dążą do złotego pucharu, pozwolenia są częścią DNA licencji Gran Turismo. Tutaj nauczysz się pokonywać zakręty, pokonywać zakręty, hamować, a wszystko to z obowiązkowym samochodem. Aby uzyskać „superlicencję”, trzeba przejechać pełne okrążenie bez błędów i z dużą prędkością. Uważaj, bez pozwoleń Twoje postępy w grze nie będą możliwe.

W GT7 możesz: brać udział w wyścigach przeciwko sztucznej inteligencji, z czasem, podejmować różne wyzwania (tryb misji), robić zdjęcia (w bardzo potężnym trybie zintegrowanym z grą), zmieniać barwy wszystkich swoich samochodów (1200 farb kolory), kupuj używane, ale także legendarne nadwozia, tuninguj (dodaj spojler, zmieniaj felgi spośród 650 części aerodynamicznych i 130 typów kół itp.), przygotuj swoje samochody (wymień hamulce, dodaj turbo, rozjaśnij karoseria, założenie zestawu startowego itp.), podziel się tym wszystkim z innymi graczami... krótko mówiąc, wystarczy na długie godziny grania w grę.

Architektura wsi oznacza, że ​​towarzyszy Ci na każdym etapie, abyś mógł odkryć wszystkie dostępne dla Ciebie możliwości. Jako czytelnik AUTOhebdo najwyraźniej kochasz samochody… cóż, GT7 nauczy Cię jeszcze więcej! Chcesz poznać historię BMW M3? Po zdobyciu samochodu udaj się do kawiarni, aby dowiedzieć się więcej na temat tego legendarnego modelu. Zrozumiałeś, że Gran Turismo 7 to znacznie więcej niż tylko gra i aby zdobyć wszystkie modele i wszystkie tory, będziesz musiał jeździć.

GT7 to nie tylko gra o prowadzeniu samochodu. Dowiesz się wiele o markach, ale także o różnych konkursach na całym świecie.

Na torze !

Skoro już zwiedziliśmy właściciela, czas przejść do toru, a co za tym idzie do właściwej jazdy. Oprócz wszystkich trybów gry dla jednego gracza, o których wspominaliśmy, nadszedł czas, aby poznać innych pilotów na świecie w różnych trybach online. Pierwszy to klasyczny tryb online, w którym tworzysz swój pokój wyścigowy i grasz ze znajomymi lub nieznajomymi. Możliwe jest skonfigurowanie liczby okrążeń, kategorii samochodu, toru, pogody, krótko mówiąc, rób, co chcesz. Drugi to tryb sportowy. Tam co 15 minut bierzesz udział w wyścigu z innymi prawdziwymi graczami. Reprezentowane są 3 programy i 3 kategorie. Aby wziąć udział, musisz posiadać samochód (wygrany lub zakupiony w trakcie kampanii) odpowiadający każdej kategorii. GT7 nawiązuje tutaj do zasad GT Sport ze swoim systemem licencjonowania. W zależności od Twojego poziomu jazdy i Twojej gry fair play na torze, dołączysz do kierowców na tym samym poziomie co Ty. Celem jest posiadanie licencji A+ i S, co oznacza, że ​​jesteś jednym z najlepszych. Umożliwia to udział w Mistrzostwach Świata FIA GT, których finał zazwyczaj odbywa się w Monako.

Ale zanim tam dotrzesz, będziesz musiał opanować wszystkie typy samochodów na wszystkich torach! Podobnie jak GT Sport, GT7 jest grą typu „simarcade”. To nie jest czysta symulacja jak rFactor 2 czy iRacing. Jednakże, aby znaleźć się na szczycie rankingów, potrzeba jeszcze dobrego obrotu kołem. Prawdziwa nowość tego dzieła? Zmiany pogody i cykle dnia i nocy. Nierzadko zdarza się, że wyścig rozpoczyna się na suchej nawierzchni, a kończy w deszczu. Do Ciebie należy decyzja, jaką strategię przyjąć w tych warunkach. W tym samym duchu gra zarządza również miejscami, w których tor wysycha szybciej i tymi, w których przez cały czas trwania zawodów będą utrzymywać się kałuże. Na desce rozdzielczej znajduje się radar, dzięki któremu możesz w miarę możliwości przewidywać zmiany pogody. Dla przypomnienia, niebo w Japonii zmienia się… jak w Japonii i niebo w Kalifornii zmienia się… jak w Kalifornii!

Graficznie gra jest wysublimowana. Na PS5 masz do wyboru dwa tryby wyświetlania. Priorytet liczby klatek na sekundę w przypadku jazdy i śledzenia promieni w przypadku zdjęć.

Sterowanie w GT7 jest lepsze niż w GT Sport, ale pozostaje w tym samym rejestrze. Żałujemy jednak, że ekipy Polyphony nie zadbały bardziej o widok wnętrza, co pozostaje poważnym minusem tej gry. Rzeczywiście w samochodzie trudno jest zrozumieć prawidłowe trajektorie, bo kamera ma tendencję do poruszania się. Niemożliwe jest również zdjęcie kierownicy i rąk „wirtualnego” kierowcy, jeśli jesteś wyposażony i masz już „prawdziwą” kierownicę w rękach. Wciąż biorąc pod uwagę ten widok, brak regulacji FOV (pola widzenia – kąta widzenia) i niemożność bardzo swobodnego przesuwania siodełka do przodu i na wysokość zmuszają Cię do zmiany aparatu przez większość czasu. A szkoda, bo jakość wymodelowania wnętrz jest powalająca! Faktem jest, że GT7 wciąga i przyjemność z jazdy nadal pozostaje.

Werdykt: 9/10

Zanim podzieliliśmy się z Wami naszymi wrażeniami, spędziliśmy nad grą wiele godzin. Stali bywalcy nie będą zaskoczeni nowym Gran Turismo, a nowicjusze ulegną jego urokowi. GT7 to hymn na cześć motoryzacji, przystępny dla wszystkich i wysublimowany graficznie. Niezależnie od tego, czy jesteś przy kontrolerze, czy za kierownicą, możesz jechać! Oczywiście ma wady, ale według nas magia znów zadziałała i to jest najważniejsze.

Nasza konfiguracja do testu

Do przeprowadzenia tego testu chcieliśmy wykorzystać oficjalną kierownicę gry, która właśnie została wydana, a mianowicie GT DD Pro od Fanateca. To doskonały napęd Direct Drive, a przede wszystkim jedyny z DD1, który pozwoli Ci bawić się nie tylko na GT7, ale także we wszystkich innych grach wyścigowych, czy to na PC, XBox czy PlayStation. Dla przypomnienia, w przypadku Direct Drive obręcz kierownicy jest zamocowana bezpośrednio na osi silnika, nie ma strat na skutek tarcia, a co za tym idzie, kierownica jest bardziej responsywna. Nie szukaj dalej, jeśli chcesz zainwestować w zestaw kierownica/pedał. GT DD Pro jest obecnie najlepszym dostępnym w tej cenie. Na konsoli PlayStation będziesz zaskoczony realizmem kierownicy, a na komputerze PC będziesz mógł cieszyć się bardzo przekonującym napędem Direct Drive, do którego można dodać wszystkie urządzenia peryferyjne. Fanatec po prostu otworzył się przed graczami konsolowymi, a dokładniej graczami GT7, na nowy wymiar jazdy, zarezerwowany wcześniej wyłącznie dla pecetowców.
Cena: od 700 € do 970 € w zależności od konfiguracji.

W kokpicie zainstalowaliśmy F-GT Lite firmy Next Level Racing za 299 euro. Celem było znalezienie niedrogiego kokpitu, a przede wszystkim umożliwienie jego przechowywania. Złożenie go zajmie Ci tylko pół godziny, a złożenie kilka minut. Wbrew wszelkim oczekiwaniom, nawet z napędem Direct Drive takim jak GT DD Pro (większego nie warto używać), kokpit jest wygodny i bez problemu obsługuje FFB (force feedback) kierownicy. Z drugiej strony od strony pedałów nie chcieliśmy stawiać na hamulec takiego, który udźwignie 70 kg, składalibyśmy podwozie! Jednak z oryginalnym mechanizmem korbowym GT DD Pro jest idealnie. Można go umieścić w dowolnej pozycji F1, albo w pozycji GT, albo Rajd samochodowy. Więc tak, nie jest tak sztywny jak kokpit z profili aluminiowych (daleko), ale jakie to praktyczne! Doskonały pomysł nie tylko na rozpoczęcie przygody z GT7, ale także i przede wszystkim na zasmakowanie jazdy w odpowiednim fotelu. Cena: 299 €

Artur Mistro

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz