Niemiecki kierowca szybko objął prowadzenie w wyścigu i utrzymał je do ostatniego zakrętu piątej rundy sezonu. DTM. Choć wydawało się, że jest w stanie odnieść swoje pierwsze zwycięstwo w firmie produkującej śmigła, mistrz z 2011 roku został wyprzedzony kilka metrów przed metą przez Jamiego Greena. „ To wstyd prowadzić wyścig do 75. okrążenia, a potem na ostatnim stracić wszystko. Jeździsz wiele okrążeń z maksymalną koncentracją w takich warunkach pogodowych, a potem tracisz wszystko tak blisko celu? To najgorsza rzecz, jaka może się wydarzyć», relacjonuje Tomczyk.
Tomczyk omówił także zamieszanie ze swoim zespołem dotyczące liczby pozostałych okrążeń, które z pewnością kosztowało go zwycięstwo. Zwykle wyścig trwał 82 okrążenia, a wyścig został przerwany w limicie czasu z powodu deszczu. Kiedy jednak podniesiono flagę w szachownicę, zespół BMW myślał, że pozostało jeszcze ostatnie okrążenie.
« Gdybym wiedział, że jesteśmy na ostatnim okrążeniu, broniłbym Jamiego bardziej energicznie – wyjaśnia Niemiec. Mam inne informacje od mojego zespołu. Znak mówił mi, że zostało jeszcze jedenaście okrążeń do przejechania, radio podawało pięć, podczas gdy w rzeczywistości pozostały tylko cztery.
Tomczyk jest obecnie czwarty w mistrzostwach, cztery punkty za swoim kolegą z drużyny Spenglerem.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)