DTM – Rockenfeller: „Bardzo cenne 4. miejsce”

Kierowca Audi Mike Rockenfeller, który w ubiegły weekend był czwarty na torze Nürburgring, jeszcze bardziej powiększył swoją przewagę na szczycie mistrzostw.

opublikowany 20/08/2013 à 14:47

Villemanta

0 Zobacz komentarze)

DTM – Rockenfeller: „Bardzo cenne 4. miejsce”

Za mało powiedziane, że siódma runda DTM był najbardziej skomplikowany, zwłaszcza ze względu na nieprzewidywalną pogodę. Po wygodnym dotarciu na prowadzenie w mistrzostwach Mike Rockenfeller chciał zwiększyć swoją przewagę. Misję, którą udało mu się znakomicie wykonać. A mimo to nie udzielono mu pomocy. „To był skomplikowany wyścig, podkreśla dr Wolfgang Ullrich, szef Audi Motorsport. Do bójek doszło na wszystkich szczeblach, także pomiędzy kierowcami broniącymi barw tej samej marki. Po kontakcie na pierwszym zakręcie Mike (Rockenfeller. Notatka redaktora) i jego zespół zrobili wszystko perfekcyjnie. Zdobyte dzisiaj punkty są niezbędne w walce o tytuł. »

„Widzenie lidera mistrzostw poza torem w pierwszym zakręcie to najgorsza rzecz, jaką możesz sobie wyobrazić. – kontynuuje Dieter Gass, szef programu DTM w firmie z pierścieniami. Znaleźliśmy się na końcu rankingów, ale podjęliśmy właściwą decyzję, wzywając Mike'a do boksów, gdy ten jechał za samochodem bezpieczeństwa. Tak jak słusznie założyliśmy mu opony deszczowe, mimo że ten postój nie był zaliczany do obowiązkowych pit stopów. Biorąc jednak pod uwagę warunki, było jasne, że była to słuszna decyzja. Jeśli chcesz wrócić z końca peletonu, to jedyna szansa, jaką masz. Z tego punktu widzenia wyścig przebiegł wzorowo. Biorąc pod uwagę przebieg wyścigu i trudności, z tego wyniku możemy być tylko zadowoleni. »

Ostatecznie zwycięzca 24 godziny Le Mans W sezonie 2010 flaga z szachownicą zajmie czwarte miejsce za Robertem Wickensem, Augusto Farfusem i Christianem Vietorisem. „Będąc ostatnim po pierwszym zakręcie, oczywiste jest, że te punkty sprawiają mi radość, Mówi. Oczywiście wolałbym stanąć na podium i skosztować szampana. Ale nie zawsze jest to możliwe w DTM. Jest za ciasno i poziom jest za wysoki. Oznacza to, że musisz wiedzieć, jak wziąć to, co jest do wzięcia. To czwarte miejsce jest bardzo cenne. »

I nie bez powodu, na trzy rundy przed końcem, te 12 punktów zdobytych na torze Nürburgring pozwoliło mu zwiększyć przewagę do 35 punktów nad najbliższym prześladowcą. Prześladowca, który nazywa się teraz Christian Vietoris, a nie Bruno Spengler. Jest zatem rzeczywiście wielkim zwycięzcą weekendu.

Znajdź w swoim magazynie AUTOhebdo nr 1923, dostępny już w wersji cyfrowej a od jutra w kioskach analiza 7. rundy DTM przeprowadzona przez naszego specjalnego korespondenta na torze Nürburgring.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz