Kelvin van der Linde, autor swojego czwartego pole position w sezonie w sobotni poranek, wykazał się ogromną solidnością w wyścigu na Hockenheim, aby ponownie wystartować w mistrzostwach. Bardzo dobrze wystartowany kierowca ABT uniknął różnych starć na pierwszym okrążeniu, w szczególności tego z udziałem Lucasa Auera i Arjuna Mainiego, którzy następnie zostali zmuszeni do wycofania się.
Gdy wyścig już się rozpoczął, Południowoafrykanin poczuł się swobodnie za kierownicą swojego Audi R8 LMS i szybko stworzył przewagę nad swoimi najbliższymi prześladowcami, w tym Liamem Lawsonem, który został wyzwany i potrącony na pierwszych kilku metrach spotkania.
Aby uniknąć niespodzianek, Kelvin van der Linde bezzwłocznie omówił strategię rywali, szybko wykonując jedyny pit stop. Z tyłu Liam Lawson, Daniel Juncadella i Maximilian Götz, przeszkadzani przez kierowców bez postoju w pit stopie, nie byli w stanie utrzymać ustalonego tempa, co dało mu możliwość samodzielnego i spokojnego lotu po czwarte zwycięstwo w sezonie.
Pierwszy komentarz dzisiejszego zwycięzcy @KelvinvdLinde.#TeamABTSportsline #DTMHockenheim #PoczujRyk #ranDTM pic.twitter.com/dI2jroh5wE
- ABT Motorsport (@abtmotorsport) 2 października 2021 r.
O ile na KVDL wyścig był w miarę spokojny, to za nim o miejscu na podium decydowały już ostatnie okrążenia. Alex, tylko 9. miejsce w kwalifikacjach i w trudnych warunkach na początku meczu Albon w końcu osiągnąłem bardzo wysoką jakość drugiego przejazdu. Przejeżdżając przez pit stop 2 okrążenia za konkurentami, Taj doskonale poradził sobie na nowym ogumieniu, zatrzymując się na wszystkich przystankach i tym samym sukcesywnie pokonując Liama Lawsona, Maximiliana Götza, Philipa Ellisa i Daniela Juncadellę, wspinając się na drugi stopień podium .
Na koniec wyścigu podium zajął dziki Mike Rockenfeller. Dzięki zmienionej strategii i nowszym oponom Niemiec mocno powrócił w ostatnich minutach, aż na ostatnim okrążeniu zyskał przewagę nad Liamem Lawsonem, długo na 3. pozycji, przez co stracił prowadzenie w mistrzostwach!
Czwarty pod szachownicą Nowozelandczyk widzi, jak Kelvin van der Linde wraca na swój poziom ze 188 punktami i spada na 2. miejsce w mistrzostwach, ponieważ jego odpowiednik odniósł w tym sezonie jeszcze jedno zwycięstwo. Wystarczająco, żeby jeszcze bardziej urozmaicić walkę o koronację, skoro pozostały już tylko trzy, trzy wyścigi.
Wciąż walczący o tytuł Marco Wittmann przegrał w tę sobotę na Hockenheim. Utknięty w incydencie na zakręcie nr 6 na pierwszym okrążeniu kierowca Walkenhorst Motorsport kontynuował swoją podróż, ale ostatecznie zdecydował się wrócić do garażu i przejść na emeryturę. „ Brakowało nam rytmu, żałował po swoim opuszczeniu. Postaramy się naprawić szkody po niedzielnym wyścigu ".
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)