Ofiara strasznego wypadku, ale na szczęście bez przykrych konsekwencji na Monzy, Australijczyk Alex Peroni, po starcie na wibratorze „kiełbasowym” przy zjeździe z Parabolic, przebywa w szpitalu w San Gerardo pod Mediolanem.
Po kilkudniowej rekonwalescencji kierowca Campos Racing, ofiara złamania kręgu, mógł opuścić szpital, jak poinformowała Speedcafe, powołując się w szczególności na swojego menadżera Davida Quinna. Nie oczekuje się, że Peroni przejdzie operację, ale opuści finał FIA F3 w Soczi w Rosji pod koniec miesiąca.
„Chociaż Alex jest w dobrym nastroju i pragnie jak najszybciej wrócić do wyścigów, najwyższym priorytetem jest jego pełny powrót do zdrowia, co z pewnością zajmie trochę czasu. Quinn komentuje. Dlatego wszyscy, łącznie z Alexem, muszą uzbroić się w cierpliwość. »
AUTOtygodniowo życzy szybkiego powrotu do zdrowia Alexowi Peroni.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)