Bearman ukarany karą, Hadjar pierwszym zwycięzcą sezonu

Kara nałożona na metę na Olivera Bearmana zapewniła pierwsze zwycięstwo w sezonie Isackowi Hadjarowi, który początkowo był drugi z przewagą ponad 2 sekund.

opublikowany 19/03/2022 à 11:41

Gonzalo Forbes

0 Zobacz komentarze)

Bearman ukarany karą, Hadjar pierwszym zwycięzcą sezonu

Isack Hadjar wygrywa w swoim debiucie w F3. ©Pula treści Red Bulla

Zabawny scenariusz Olivera Bearmana i Premy podczas pierwszego wyścigu w tym roku. Pod koniec niezwykle udanego wyścigu sprinterskiego Brytyjczyk w swoim kokpicie był zachwycony, gdy samotnie przekroczył linię mety. Ale oto kierunek wyścigu złapał go podczas okrążenia zwalniającego, nakładając na niego 5-sekundową karę.

Ostrzeżony na przedostatnim okrążeniu czarno-białą flagą, że nie może już przekraczać granic toru, Oliver Bearman prawdopodobnie nie zastosował się do instrukcji podczas ostatniego przejazdu i cofnął mu zwycięstwo, które miało być jego pierwszym w debiucie W F3. Incydent, który pozostawił za sobą sprawy Isacka Hadjara (Hitech GP).

Partia 4e i spadł 5e na początku wyścigu mieszkaniec Ile-de-France dobrze wrócił na 2. miejscee miejsce, pozbywając się kolejno Alexandra Smolyara (MP Motorsport), Zaka O’Sullivana (Carlin) i Zane’a Maloneya (Trident). Dojeżdżając pod szachownicę nieco ponad 3 sekundy za Oliverem Bearmanem, zespół Habs po raz pierwszy w F3 mógł cieszyć się z podium. Ale teraz 5 sekund kary nałożonej na jego odpowiednika pozwoliło mu zamienić swoje 2e miejsce o 1e i tym samym zwycięstwo! „ Dobra robota Panowie– krzyknął przez radio. Tempo było dobre! »

Martins na macie

Potwierdzony w ostatniej chwili tego sezonu F3 Alexander Smolyar stanął na ostatnim stopniu podium po pokonaniu Zane’a Maloneya (Trident) i Zaka O’Sullivana (Carlin) na ostatnich okrążeniach. Wyścig, podczas którego Victor Martins (ART Grand Prix) niestety nie dojechał do mety z powodu przebitej opony. Walcząc przez sześć okrążeń z kilkoma zawodnikami, Habs miał lekką kolizję ze swoim kolegą z drużyny Gregoirem Saucy (ART Grand Prix) w pierwszym zakręcie, po czym przednie skrzydło Helwetyjczyka przebiło oponę Francuza. To ciężki cios dla francuskiego zespołu, ponieważ jego dwóch czołowych kierowców przeszło na emeryturę. Trzeci złodziej gangu, Juan Manuel Correa, zajął 1. miejsce. 

Warto także zwrócić uwagę na świetny powrót Arthura Leclerca (Prema). Startując z 13. pozycji ze względu na słabe kwalifikacje, Monako pokazał wszystkie składniki, które pozwoliły mu zdobyć koronę mistrza F3 Asia tej zimy. Cierpliwie czekał na odpowiedni moment, aby ruszyć i po kolei dogryźć przeciwników, głównie pod koniec wyścigu, gdy ci już zaczynali mieć problemy z oponami. Dojechał na solidne 5. miejsce, zaledwie kilka tysięcznych za Maloneyem, który wyprzedził go do mety. Przypominamy, że wyścig główny odbędzie się w najbliższą niedzielę o godzinie 10:4. Victor Martins wystartuje z czwartego miejsca, a Isack Hadjar z ósmego. 

Gonzalo Forbes

Odpowiedzialny za formuły promocji (F2, F3, FRECA, F4...). Niesiony dzięki łasce Franco Colapinto.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz