Igor Fraga: „Nauczyłem się jeździć, nie mając prawa rozbić samochodu”

Świeżo utytułowany w Toyota Racing Series w Nowej Zelandii, 21-letni Brazylijczyk, który zasłynął dzięki zawodom E-Sport, aktywnie przygotowuje się do przybycia do FIA F3, kilka miesięcy po zajęciu 3. miejsca w F3 Europe.

opublikowany 19/03/2020 à 15:58

Dupuis

0 Zobacz komentarze)

Igor Fraga: „Nauczyłem się jeździć, nie mając prawa rozbić samochodu”

Tu viens de remporter les Toyota Racing Series, alors que tu avais 8 points de retard sur le leader Liam Lawson avant le dernier rendez-vous. Comment as-tu vécu ce dernier week-end de course ?

Dla mnie już bardzo dobrze było walczyć o mistrzostwo z Liamem, który był odchodzącym mistrzem i który znał wszystkie tory. Możliwość pokonania go w wyścigu i kwalifikacjach była już dużym pozytywem. Chciałem po prostu dać z siebie wszystko w ostatni weekend i nie żałować. Wiedziałem, że będzie to trudne, ale postanowiłem się nie poddawać.

Opowiedz nam o tym ostatnim decydującym wyścigu w Manfeild…

Po dobrych kwalifikacjach wystartowałem z pole position. Lawson wystartował z trzeciej pozycji, a ja musiałem dojechać przed nim, aby zdobyć mistrzostwo. Udało mi się dobrze wystartować i trochę uciec, aby utrzymać swoje tempo.

To było przed wszystkimi samochodami bezpieczeństwa…

Tak, dokładnie. Były – (myśli) – trzy, jak sądzę? Trzy samochody bezpieczeństwa (śmiech)! Kiedy wtrącił się drugi, powiedziałem sobie: „Nie, to niemożliwe, dlaczego znowu? „. To sprawiło, że wróciłem na celownik moich przeciwników. To był bardzo napięty moment. Wiedziałem, że Liam jest agresywnym kierowcą i zrobiłby wszystko, żeby mnie wyprzedzić. Chciałem tylko obronić swoje stanowisko i na szczęście udało się.

W tym roku spotkamy się w FIA F3 w Charouz. Stres ?

Tak, to będzie duże wyzwanie. To mój pierwszy rok w tych zawodach, więc postaram się nauczyć jak najwięcej i wycisnąć z samochodu jak najwięcej z moim zespołem. Potem, jeśli uda mi się wygrać jeden lub dwa wyścigi, nie pozbawię się tego.

Czy postawiłeś sobie konkretny cel na mistrzostwa?

Potrzebuję 5 ostatnich punktów, aby zdobyć moją Super Licencję FIA, która reprezentuje 6. miejsce w mistrzostwach. Byłoby naprawdę wspaniale móc ją potwierdzić w tym roku.

Czy pamiętasz swoje początki w sportach motorowych?

W Japonii, gdzie dorastałem, istnieje kategoria o nazwie Kids Kart, przeznaczona dla dzieci w wieku 3 lub 4 lat. Zapisał mnie ojciec, ale bardzo się bałam (śmiech). Potem kupił mi Playstation 2, Gran Turismo III, kierownicę i pedały. Dzięki temu mogłem zdobyć podstawy pilotażu. Potem szybko, gdy poczułem się coraz bardziej komfortowo, położył mnie z powrotem do karting.

Urodziłeś się w Japonii w brazylijskiej rodzinie. Jak definiujesz siebie pod względem tożsamości?

Mieszkałem w Japonii do 12 roku życia. Studiowałem tam, więc mówię, czytam i piszę w tym języku. Dorastałem głównie w mieście Kanazawa w prefekturze Ishikawa. W 2008 roku miał miejsce kryzys finansowy i, jak zapewne wiecie, Japonia odczuła go bardzo mocno. Firma, w której pracował mój ojciec, upadła, a sponsorzy, których miałem w kartingu, wycofali się, ponieważ ich również to odbiło. Następnie wróciliśmy do Brazylii.

Kulturowo czujesz się bardziej Brazylijczykiem czy Japończykiem?

Czuję się tak samo Japończykiem, jak Brazylijczykiem. Może moja osobowość i większość mojego życia to Japończycy. Ale to naprawdę mieszanka. Próbuję wykorzystać to, co najlepsze z obu kultur, aby stać się lepszym człowiekiem i lepszym kierowcą.

To znaczy?

Ogólnie rzecz biorąc, Japończycy są bardzo zdyscyplinowani. Są skupieni i poważni we wszystkim, co robią. Oni ciężko pracują. Kultura brazylijska jest inna. Życie nie zawsze jest łatwe. Brazylijczycy starają się maksymalnie wykorzystać czasami skomplikowane sytuacje. W Brazylii istnieje naprawdę kreatywna strona. Próbuję po prostu czerpać z tego wszystkiego inspirację.

Twoja osobista historia jest również powiązana z Simracingiem. Byłeś mistrzem Pucharu Narodów FIA Gran Turismo w 2018 roku. Co wirtualna jazda dała Ci w prawdziwej jeździe?

Przede wszystkim pozwoliło mi to trenować. Nie miałem w ogóle budżetu na treningi w prawdziwym życiu, więc robiłem to prawie wyłącznie na konsoli. Potem nauczyło mnie to wielu rzeczy w zakresie jazdy, dyscypliny i ciągłego poszukiwania ulepszeń. Dało mi to również dużą widoczność.

Podczas finału Pucharu Narodów FIA Gran Turismo wystartowałeś z 10. pozycji na starcie i zaliczyłeś niesamowity powrót. Czy to nadal wspaniałe wspomnienie?

Jest jasne ! Ten wyścig to prawdopodobnie najlepszy wyścig, jaki zrobiłem w życiu, zarówno w rzeczywistości, jak i wirtualnie. Przed wyścigiem byłem drugi w mistrzostwach, różnica między kierowcami była naprawdę niewielka. Musiałem dać z siebie wszystko, żeby nie żałować. Zdecydowałem się mocno przycisnąć podczas pierwszego przejazdu. Miało to miejsce na torze Sarthe, u siebie we Francji, ze wszystkimi dużymi, pięknymi prostymi. Na początku wszyscy byli zgrupowani, było dużo walki. Po pierwszym przejeździe niektórzy kierowcy popełnili błędy, byłem 2. Na ostatnim przejeździe jako jedyny jechałem na miękkich oponach, a moi dwaj główni przeciwnicy jechali na twardych oponach. Nadrobiłem te 6 sekund, które spędziłem za nimi. Wtedy udało mi się je wyprzedzić. To było niesamowite uczucie.

Co jest najtrudniejsze? Zdobądź tytuł mistrza świata w Gran Turismo lub wygraj Toyota Racing Series w prawdziwym świecie jednomiejscowy ?

Szczerze mówiąc, oba tytuły były bardzo trudne do zdobycia. W GT ustawienia są dość podobne pomiędzy sterownikami. Byliśmy więc bardzo blisko siebie. Na starcie o 100 miejsca w finale chodzi około 000 24 kierowców. To naprawdę skomplikowane. Inną trudnością związaną z Gran Turismo jest to, że zmieniamy samochody i tory pomiędzy wydarzeniami, więc musisz stale się dostosowywać. W Toyota Racing Series mamy inżynierów, potem mamy ten sam samochód, ale każdy z wyścigu na wyścig nabiera coraz większej pewności w swoim samochodzie, więc trzeba cały czas podnosić swój poziom, a to też jest bardzo trudne.

Zdobyłeś te dwa tytuły w wielkich momentach napięcia. Wydaje się, że masz ogromną umiejętność okazywania opanowania w kluczowych momentach. Skąd to pochodzi?

W każdym razie próbuję (uśmiech). Powiedziałbym, że wynika to z mojego połączonego doświadczenia wirtualnego i realnego. Ale szczególnie w moim życiu. Dotarcie do miejsca, w którym jestem dzisiaj, było bardzo trudne, wręcz niemożliwe. Kiedy jechaliśmy po Stanach Zjednoczonych, nie mieliśmy budżetu. Spaliśmy w samochodzie, ledwo starczyło nam na jedzenie. Przez większość czasu musiałem dzielić posiłek z ojcem. On był mechanikiem mojego samochodu, a ja jego asystentem. Nauczyłem się jeździć nie mając prawa rozbić samochodu. Ponieważ wszystko, co zepsuliśmy, musieliśmy zapłacić, aby to naprawić. Nie było to łatwe, ponieważ ścigałem się w USF2000 w grupie 25 samochodów, a harmonogram obejmował dwa tory uliczne i owal, więc sprowadzenie samochodu z powrotem za każdym razem wiązało się z dużą odpowiedzialnością. To wszystko pomogło mi poprawić się psychicznie. A dzisiaj staramy się to nakarmić, kontynuować jazdę, jakbyśmy nadal byli w takich warunkach.

Tobie też musiało bardzo pomóc Simracing?

Z pewnością ! Musisz być bardzo skupiony, ponieważ wszyscy są często bardzo blisko siebie. Czasami trudno jest się skoncentrować, ponieważ wokół ciebie są kamery, a czasami hałaśliwa publiczność, której słowa możesz usłyszeć.

La Formuła 1czy w dłuższej perspektywie jest to cel?

To nawet moje marzenie! Odkąd byłem mały, chciałem ścigać się w Formule 1. To marzenie sprowadziło mnie tutaj, pomimo wszystkich napotkanych trudności. Jeśli tu jestem, to dlatego, że mimo wszystko jest to możliwe. Będę dalej walczyć.

Na koniec, czy masz wzór do naśladowania, kierowcę, który wywarł na Tobie wrażenie?

Ayrtona Senny. Kiedy byłem mały, moi dziadkowie pokazali mi wiele filmów dokumentalnych o nim. Tak go poznałem. Kiedy dorastałem, odkryłem jego osobowość i pokochałem ją. Podobało mi się to, co robił na torze. Zawsze chciałem być taki jak on. W obecnej generacji bardzo mi się podoba Lewis Hamilton. Ma niesamowitą siłę psychiczną, a jego poziom koncentracji jest szalony. Wygrał wiele i nadal jeździ, jakby miał 20 lat. To bardzo inspirujące.

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz