Przynajmniej nie będzie już krytykowany za to, że w tym sezonie nie wygrał wyścigu. Zwycięzca „wyścigu fabularnego” rundy Monza w tę sobotę, Mick Schumacher (Prema) wygrał swój pierwszy wyścig w kampanii 2020. Niemiec pokonał Lucę Ghiotto (Hitech) i Christiana Lundgaarda (ART Grand Prix) na torze Monza na torze Ferrarii skorzystał z okazji, aby dokonać wielkiego powrotu w mistrzostwach.
Syn Czerwonego Barona jak zwykle zastosował ten sam przepis: start naddźwiękowy z szóstej pozycji, co pozwoliło mu zająć 2. miejsce już w pierwszym zakręcie, za zdobywcą pole position Callumem Ilottem (UNI-Virtuosi). Ostatecznie rozstrzygnięcie wyścigu nastąpiło na 12. okrążeniu, podczas postoju Ilotta. Brytyjczyk po ponownym uruchomieniu utknął w alei serwisowej i stracił dobre piętnaście sekund.
Jednak dzięki swojemu zawrotnemu tempu Ilott był w stanie wspiąć się na 6. miejsce, pokonując okrążenie o sekundę szybciej niż wszyscy inni w ciągu ostatnich dziesięciu okrążeń. Lider mistrzostw Robert Shwartzman (Prema) myślał, że startując z 15. pozycji, zajmie 8. miejsce, co jest równoznaczne z pole position w wyścigu sprinterskim. Został jednak wywłaszczony na przedostatnim okrążeniu. W niedzielę z przodu wystartuje Louis Deletraz (Charouz). W mistrzostwach Callum Ilott i Robert Shwartzman prowadzą z remisem (134 punkty), ale w przypadku obu mężczyzn Mick Schumacher traci zaledwie trzy punkty!
W dobrej formie przez kilka weekendów, Nikita Mazepin zajął 22. miejsce po zepchnięciu z toru przez Roya Nissany'ego (Trident) i problemie technicznym. Drugi mężczyzna w dobrej formie Yuki tsunoda choć startował z pierwszego rzędu, zajął miejsce tuż za podium.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)