Petrov wychodzi z cienia

Po rozpoczęciu sezonu zdominowanym przez swojego kolegę z drużyny Romaina Grosjeana, Witalij Pietrow wygrał pierwszy wyścig w Stambule. I wraca do wyścigu o tytuł.

opublikowany 06/06/2009 à 16:31

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Petrov wychodzi z cienia

W tym wyścigu start jest bardzo ważny i Hulkenberg nie przegap tego. Ani Barwa, Grosjean awansując na drugie miejsce. Jednak wolniej Francuz zostaje wyprzedzony przez Filippi. Z tyłu Chandhok zatrzymał się na starcie, a na trzecim okrążeniu Perez et Kobayashiego (DAMS) Trzymaj się i popełnij błąd. Z przodu Filippi szarżuje na Hülkenberga i udaje mu się go wyprzedzić. Jednak tym, który wykorzystuje tę sytuację, jest Petrov, który przejmuje dwóch kierowców i obejmuje prowadzenie w wyścigu, nigdy nie odpuszczając. Wszystko się zawaliło dla Hülkenberga, który również zobaczył, jak Zuber go wyprzedza.

Dla Grosjeana wyścig różni się od pierwszych dwóch rund sezonu. Daleko od prowadzenia Francuzowi wypada Valerio. W przypadku francuskich drużyn sytuacja nie poprawia się. Hülkenberg (ART) utknie w korku, a d'Ambrosio (DAMS) popełnia błąd. Na czele Petrov wyprzedza Filippiego, który zjeżdża do boksów, pozostawiając tymczasowe drugie miejsce Parente. Portugalczyk traci jednak nad sobą kontrolę jednomiejscowy i widzi, jak jego wyścig się kończy. Na szesnaście okrążeń przed metą Petrov prowadzi przed Filippim, Zuberem, Valsecchi, Villą i Hülkenbergiem. Niemiec jednak wypadł za szeroko i wyprzedził go Valerio, a Valsecchi ofiarował sobie Zubera.

Zakończenie wyścigu potwierdziło, że ekipa Barwa Addax jest gorąca i zimna. Gorący dla Petrowa, który doskonale kontroluje głowę wyścigu. Zimno dla Grosjeana, który nie bierze udziału w wyścigu i który wypada na osiem okrążeń przed końcem. Gdy Villa naciska na Valerio w walce o piąte miejsce, zostaje on zaskoczony i wyprzedzony przez Hülkenberga, Maldonado i Van der Garde. Ostatnie okrążenia również sprawiły, że trzeci wówczas Zuber, który zwolnił i został wyprzedzony przez rywali, ostatecznie zajął dziesiątą pozycję.

Po Monako, torze, na którym wyprzedzanie jest niemożliwe, wyścig w Stambule oferuje atrakcyjny scenariusz, nawet jeśli niektórzy kierowcy poradziliby sobie bez niego. Witalij Pietrow dołożył zwycięstwo drużynie Barwy, ale za nim honorowe miejsca zajmują kierowcy zwykle dalecy od podium. Filippi zajął drugie miejsce, a za nim plasowali się Valsecchi, Valerio, Hülkenberg, Maldonado, Van der Garde i Villa, którzy w niedzielę będą mieli szansę wystartować z pole position, zgodnie z zasadą odwróconej siatki.

0 Zobacz komentarze)