W najbliższy weekend na torze Sepang odbędzie się GP Malezji, a oczy wszystkich będą zwrócone na pojedynek pomiędzy Francesco Bagnaią i Fabio Quartaro za tytuł. To dziecko z plakatu przedostatniej przerwy w sezonie, nawet jeśli Aleix Espargaro i Enea Bastianini również kandydują i mogą popsuć zabawę.
Dla Bagnaii „najprostszym” scenariuszem byłoby zwycięstwo i nadzieja, że Quartararo nie pojawi się na podium. Niezależnie od wyników Espargaro i Bastianiniego koronę przejmie oficjalny zawodnik Ducati: „W tej chwili jestem raczej spokojny” – zaczyna. Wiem, że nasz potencjał może być wysoki. Jeśli będziemy nadal pracować tak, jak w drugiej połowie sezonu, możemy wykonać dobrą robotę. Główne pytanie dotyczy pogody. W sobotę i niedzielę może padać. Zobaczymy, bo tu zawsze trudno przewidzieć pogodę. Myślę jednak, że jeśli będziemy dobrze pracować, mamy ogromne możliwości. Od 2009 roku żaden Włoch nie zdobył tytułu mistrza MotoGP a od 2007 roku żadnemu kierowcy Ducati się to nie udało. To mógłby być mój pierwszy tytuł w MotoGP… Oczywiście, presja jest, czuję, że nadchodzi. Jestem szczęśliwy, ale musimy dokończyć robotę i na tym się głównie skupiam. »
„To jeszcze nie koniec, damy radę” – Fabio Quartararo (GP Malezji, czwartek)
Po objęciu pozycji lidera w mistrzostwach od GP Portugalii w kwietniu ubiegłego roku Quartararo nie pełni już roli „ofiary”, ale myśliwego. Aby przesunąć termin w Walencji, Francuz musi utrzymać się w rankingach jak najbliżej Bagnaii. Ukończenie wyścigu na czele byłoby oczywiście jeszcze lepsze, ale na torze sprzyjającym Ducatisowi nie będzie to łatwe: „Nie odniosłem większych korzyści z tych ostatnich wyścigów” – powiedział. Jestem w takiej sytuacji, że nie muszę o niczym myśleć. Po prostu spróbuję przesunąć się do granic możliwości. To inna mentalność i oczywiście podejdę do tego lekarza rodzinnego w innym nastroju. Mam poczucie, że nie mam już nic do stracenia. Spróbuję wprowadzić zmiany w rowerze. Do tej pory, gdy dobrze czuliśmy się na torze, nie dotykaliśmy motocykla. Być może to dobry moment, aby poczynić postępy w niektórych obszarach, nawet jeśli mamy dobre przeczucia. Myślę, że to inna sytuacja niż poprzednie. To jeszcze nie koniec, damy radę. Oczywiście druga część sezonu była okropna, ale możemy odwrócić sytuację i dobrze spisać się w dwóch ostatnich wyścigach. »
Do zobaczenia w niedzielę o 15:XNUMX, aby być może poznać wynik tego francusko-włoskiego pojedynku na malezyjskiej ziemi.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)