Marini: „Często byłem blisko podium”

Przyrodni brat Valentino Rossiego podsumowuje swój drugi sezon w najwyższej kategorii na pokładzie Ducati GP22. 

opublikowany 29/11/2022 à 11:41

Tomek Morsellino

0 Zobacz komentarze)

Marini: „Często byłem blisko podium”

Luca Marini dojechał na podium podczas Grand Prix San Marino na własnym terenie, po tym jak na ostatnim okrążeniu wyprzedził Fabio Quartararo. (Zdjęcie: Zespół wyścigowy Mooney VR46)

Wicemistrzostwo Enei Bastianini w Moto2 w 2020 roku dołączył Luca Marini MotoGP ostatni rok. Włoch zawsze docierał do mety, z wyjątkiem tegorocznego Grand Prix Malezji, podczas którego wystąpił problem z urządzeniem zapewniającym wysokość zawieszenia. 

W pierwszych rundach sezonu 10 poza czołową dziesiątką stopniowo zbliżał się do czołówki, zajmując dziewiąte miejsce w Le Mans, następnie dwa szóste miejsca we Włoszech i Katalonii, a następnie zajął piąte miejsce w Niemczech. Jednak dopiero po powrocie z wakacji naprawdę się wyróżniał. „Druga połowa mistrzostw, jeśli chodzi o wyniki, była niesamowita” – zwierza się. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony do sezonu 2022, ponieważ w tym sezonie nauczyliśmy się, rozwinęliśmy się i w przyszłym roku musimy mierzyć wysoko i szukać zwycięstwa. Czy podpisałbym kontrakt na takie wyniki na początku sezonu? Wręcz przeciwnie, powiedziałbym nie, na coś lepszego. Wiedziałem, że mogę dobrze sobie radzić, wiedziałem, że mogę być konkurencyjny. »

Przyrodni brat Valentino Rossi to przykład konsekwencji, ale w przeciwieństwie do swojego nowicjusza, Marco Bezzecchiego, który pełnił obowiązki na GP21 (poprzedni model Desmosedici), nigdy nie udało mu się stanąć na podium. „Często byłem blisko podium, a czasami wydawało mi się, że jest ono naprawdę w zasięgu ręki. Co poszło nie tak? Na podium są tylko trzy miejsca! Nie ma ku temu prawdziwego powodu, wielokrotnie byliśmy wśród najszybszych, ale ostatecznie nie jest łatwo znaleźć się w tej trójce. W każdym razie nie jest to oczywiste, nie jest dane. Czasami mieliśmy pecha, innym razem traciliśmy coś w kwalifikacjach i zaczynaliśmy z końca stawki. »

Baza ustawień, która zmieniła grę… 

Podobnie jak Francesco Bagnaia i Jack Miller w oficjalnym zespole oraz Johann Zarco i Jorge Martin w Pramac, Marini również miał GP22, najnowszy model z fabryki Borgo Panigale. Kierowca zespołu VR46 wyjaśnia, że ​​dopiero po znalezieniu odpowiednich ustawień jego sezon przybrał zupełnie inny obrót. „Coś się zmieniło pomiędzy Le Mans i Mugello, powiedział. Znaleźliśmy tam doskonałą podstawę do zmian, którą następnie wykorzystaliśmy przez resztę sezonu. Zaraz po GP Hiszpanii odbyliśmy dzień testów w Jerez i po raz pierwszy od testów zimowych mogliśmy popracować nad wszystkimi punktami, których nie mieliśmy czasu pokonać podczas weekendu wyścigowego, biorąc pod uwagę uwzględnić terminy sesji. »

Tomek Morsellino

Dziennikarz i reporter MotoGP.

0 Zobacz komentarze)