Quartararo i Zarco oferują Francji drugi dublet w MotoGP

W Portimão zwyciężył Fabio Quartararo, wyprzedzając swojego rodaka Johanna Zarco na prowadzeniu na bulwarze.

opublikowany 24/04/2022 à 19:36

Tomek Morsellino

0 Zobacz komentarze)

Quartararo i Zarco oferują Francji drugi dublet w MotoGP

Nie jest to całkiem historyczne wydarzenie, ale na tyle wyjątkowe, że warto je podkreślić; triumfując przed Johannem Zarco, Francja zdobyła swój drugi dublet w najwyższej kategorii po zeszłorocznym GP Doha z tymi samymi bohaterami. Warto zauważyć, że to już piąty raz, kiedy dwóch przedstawicieli Francji dzieliło podium w tej kategorii, a czwarty dopiero z nimi Kwartalny i Zarco.

Quartararo z piątego miejsca na starcie znakomicie wystartował i dzięki pierwszemu punktowi awansował na drugie miejsce. Mistrz świata objął prowadzenie już na czwartym okrążeniu i odniósł swój pierwszy sukces od zeszłorocznego Silverstone. „Dziś rano czułem się dobrze” – zwierza się Quartararo na temat rozgrzewki. Poczułem, że mamy szansę powalczyć o zwycięstwo, ale wiedziałem, że jeśli nie wystartuję dobrze i nie przejadę dobrego pierwszego okrążenia, to mi się to wymknie. I udało mi się dobrze wystartować. Gdy tylko minąłem drugie miejsce w trzecim zakręcie, wiedziałem, że wygram. Poczułem, że nasze tempo jest bardzo szybkie (…). Zaskoczyło mnie, że udało mi się okrążyć w czasie 1:39, ponieważ nie mieliśmy czasu na torze (na suchej nawierzchni, przyp. red.). »

Bazując na tym zwycięstwie, Quartararo odzyskał prowadzenie w klasyfikacji generalnej (razem z Alexem Rinsem), a Niçois potwierdza, że ​​tytuł jest nadal możliwy, nawet jeśli jego Yamaha YZR-M1 może nadal ucierpieć w przyszłych wydarzeniach. – Leży na stole – powiedział. Nigdy nie poddam się. Nieważne, co czujemy, co myślimy, znamy swoje słabe punkty i wszyscy o tym wiedzą. Nasza prędkość maksymalna jest niska, ale na tym torze ze wzniesieniem (w linii prostej, przyp. red.) udało mi się dobrze pokonać ostatni zakręt. Byłem zaskoczony, że mogłem wyprzedzić Suzuki na prostej, a nawet kogoś innego… Jestem bardzo szczęśliwy. »

Ze swojej strony, pomimo wszystkich wysiłków i startu z pole position, Zarco nie mógł nic zrobić, aby przeciwstawić się Quartararo. Powiedział nawet, że jest zaskoczony tempem swojego rodaka. „Nie zacząłem zbyt dobrze” – przyznaje Zarco. Ale już od pierwszego hamowania zrozumiałem, że mogę walczyć. Byłem pod wielkim wrażeniem tempa Fabio, był agresywny, ale także bardzo szybki. Bardzo dobry start miał także Alex Marquez. Byłem zachwycony, że czułem się komfortowo na rowerze. Kluczowym punktem wyścigu było wyprzedzenie Marqueza i Millera. Joan Mir i ja mieliśmy bardzo dobry rytm. Nie mogłem go wyprzedzić, bo Fabio był za szybki. Dlatego rozsądniej było oszczędzać energię, pozostając za nim. »

Zarco mógł być cierpliwy w ślad za Mirem, ale podjął właściwą decyzję, wyprzedził go, zanim został złapany przez Millera, który ostatecznie zderzył się z Hiszpanem kilka okrążeń przed flagą w szachownicę. „Podjąłem słuszną decyzję, aby wyprzedzić Mira na dziewięć okrążeń przed końcem, jak sądzę, ponieważ Miller wracał silny. Jadąc jako drugi, być może uniknąłem ich zderzenia. »

Na koniec wyścigu Zarco musiał zmierzyć się z Aleixem Espargaro i jego Aprilią RS-GP, ale Francuz utrzymał drugie miejsce. „Włożyłem trochę więcej wysiłku, aby znaleźć schronienie” – dodaje. Te 20 punktów w zupełności wystarczy, żeby mnie uszczęśliwić. »

Z jego 13e Zarco, czołowa trójka w najwyższej kategorii, jest obecnie kierowcą z największą liczbą podium, ale nie stanął na najwyższym stopniu, ale pozostało mu jeszcze 3 wyścigów, aby zmienić sytuację. Następne spotkanie zaplanowano za kilka dni w Jerez, rodzinnym stadionie Quartararo, który wygrał oba wyścigi w 16 roku i wydawał się skazany na zwycięstwo w zeszłym roku, zanim cierpiał na syndrom pudełka i spadł z rankingów…

 

Tomek Morsellino

Dziennikarz i reporter MotoGP.

0 Zobacz komentarze)