Luca Marini dołączył do Hondy, aby zastąpić Marca Marqueza na sezon 2024. MotoGPrealizując w ten sposób dziecięce marzenie o jeżdżeniu dla fabrycznego zespołu w najwyższej kategorii.
W wywiadzie prezentującym swojego nowego nabytku japoński producent powrócił do kariery włoskiego kierowcy, który szczególnie wspomina swoje pierwsze doświadczenia z jazdy na dwóch kołach, na długo przed startem w mistrzostwach świata.
„To było coś, co rosło w mojej głowie i w wieku około 14 lat zdecydowałem, że bycie zawodowym pilotem może być moim codziennym życiem, moją pracą, przyznaje numer 10. Kiedy byłem młodszy, myślałem o innych sportach, nawet o innej pracy, bo chciałem spróbować wielu różnych rzeczy, a wtedy najwięcej emocji dostarczyła mi jazda na motocyklu.
Zacząłem od motocykli kieszonkowych, potem Mini GP, jak trofeum Hondy NSF z czterosuwem o pojemności 100 cmXNUMX, pamięta Mariniego. Mam z tego bardzo dobre wspomnienia. Potem dotarłem do mistrzostw Włoch Moto3, a następnie do mistrzostw Europy.
Zacząłem robić się bardzo duży, więc przeniosłem się do Moto2 i po roku spędzonym w Mistrzostwach Europy dotarłem do Mistrzostw Świata. Wiele się nauczyłem i dziś jestem lepszym kierowcą i lepszą osobą. »
Jeśli chodzi o jego najlepsze wspomnienie z jazdy na motocyklu. „To może być łatwe, ale pierwsze podium w MotoGP na torze COTA podczas GP Ameryk (przypis redaktora z 2023 r.) było po prostu niesamowite. To wspaniałe miejsce na pierwsze podium. Chwila pełna emocji, którą mam nadzieję przeżyć pod barwami Hondy.” – konkluduje mieszkaniec Urbino.
Sukces w Orange, który on uważa również, że będzie go na to stać bardzo szybkowyrażając przekonanie, że japońska fabryka w najbliższej przyszłości powróci na ścieżkę sukcesu.
CZYTAJ TAKŻE > Luca Marini: „Pozostaniemy na szczycie przez lata”
Kontynuuj czytanie na te tematy:
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)