Ósmy etap Dakaru zakończył się wczoraj wieczorem w wielkim zamieszaniu, a warunki pogodowe sprawiły, że trasa była nieprzejezdna dla zawodników podążających za pierwszymi załogami. Zwycięstwo przypisano Guerlainowi Chicheritowi, Francuzowi za kierownicą Buggy SMG, który ukończył wyścig cztery minuty przed BMW X3 Orlando Terranova i pięć minut przed Hummerem Robby'ego Gordona. Stéphane Peterhansel popisał się stratą 12:15 do podstawowego czasu i to właśnie ten czas komisarze uznali za standardowy czas dla pozostałych załóg.
Dziesięciokrotny zwycięzca imprezy radzi sobie nieźle, gdyż wydawało się, że jego rywal Nasser Al-Attiyah jest w stanie przejąć kontrolę nad klasyfikacją generalną, nawet jeśli katarski kierowca czerwony Byk Rally Team stracił kilka minut na wahaniu, którą trasę wybrać. Katarczykowi nie udało się dojechać do mety, gdyż jego Buggy zablokowały wylewy rzek. Zwycięzca edycji 2011 uzyskał czas swojego rywala i tym samym traci do zwycięstwa trzy minuty. Giniel de Villiers nadal na swoim tymczasowym podium Toyota Hilux spóźniony 44 minuty.
Załogi cieszą się dniem odpoczynku przed jutrzejszym powrotem na dziewiąty etap.
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)