Kush Maini, pilotAlpine Akademia, która zaskakuje na początku sezonu

Kush Maini dobrze rozpoczął sezon F2, znacznie wyprzedzając swojego kolegę zAlpine Akademia Victora Martinsa, podważana różnymi problemami.

opublikowany 12/03/2024 à 17:25

Artykuł wstępny

0 Zobacz komentarze)

Kush Maini, pilotAlpine Akademia, która zaskakuje na początku sezonu

Kush Maini na podium wyścigu głównego w Jeddah.

Na początku sezonu zwolennicy Formuła 2 spodziewaliśmy się, że na szczycie rankingów znajdzie się jedno nazwisko częściej niż inne: nazwisko Victora Martinsa. Logicznie rzecz biorąc, Francuz był piątym i najlepszym debiutantem poprzedniego sezonu w Bahrajnie jako faworyt nr 1. Jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. Brak tempa w wyścigu i ofiara dwóch porzuceń, podążających za nim awaria elektroniki i wypadek, nic nie idzie dobrze dla mistrza F3 2022.

Podium w czterech wyścigach dla Kush Maini

W jego cieniu z promieni zmierzchu Bahrajnu wyłonił się inny pilot ubrany na niebiesko i różowo: Kush Maini. Prawdę mówiąc, najwyraźniej nie był najbardziej wyczekiwanym w sieci, która szczególnie widziała przybycie a Andrei Kimiego Antonelliego skupienie uwagi mediów.

Jednak to on nadał marce blask Alpine. Po pierwsze dzięki pole position w Sakhir, które następnie komisarze usunięci z powodu usterki technicznej w jego samochodzie. Następnie przez swoje podium w Jeddah, jako pierwszy w formule promocyjnej Alpine w tym roku, jeśli zapomnimy o przyjeździe Abbi F1 Akademia

Dobre tempo wyścigowe z Invicta Racing

Wyniki po dwóch Grand Prix: „prawie pole position” i siedem punktów w Bahrajnie; pole position odziedziczone po odejściu Ollie Bearmana na emeryturę, ósme miejsce w sprincie i solidne drugie miejsce w wyścigu głównym w Jeddah. Tym samym z 27 punktami ten, którego najlepszym wynikiem w karierze jest drugie miejsce w brytyjskiej Formule 3 w 2020 roku, zajmuje 5. miejsce w tabeli, znacznie wyprzedzając Victora Martinsa. Pomiędzy brakiem rytmu ART a pechem Francuz nie zdobył ani jednego punktu.

„Jestem bardzo zadowolony z podium. Wyścig Sprint był trochę trudny, ale połączyliśmy siły i dostroiliśmy samochód pod kątem wyścigu głównego i wydawało się, że zmierza on w dobrym kierunku, z czego jestem naprawdę zadowolony. Wydaje się, że jesteśmy naprawdę konkurencyjni i cieszę się, że zdobyliśmy dobrą liczbę punktów, – cieszy się pilot Wyścigi Invicty. W kwalifikacjach przez pierwsze weekendy zajmowaliśmy pierwsze i drugie miejsce, więc jest bardzo mocny. Tempo wyścigu uległo poprawie, więc w miarę poznawania nowego samochodu stajemy się coraz silniejsi. »

Kush Maini – spektakl, który warto spojrzeć z odpowiedniej perspektywy

Należy jednak spojrzeć na jego dobre wyniki z odpowiedniej perspektywy. Jak co roku, powtarzacze korzystają ze swojego doświadczenia w F2, aby trzymać debiutantów na dystans, nawet jeśli pojawienie się nowych jednomiejscowych samochodów częściowo zniwelowało ten efekt. Nie jest uważany za najbardziej utalentowanego, możliwe jest również, że obiecujący nowicjusze, tacy jak Andrea Kimi Antonelli czy Zak O'Sullivan, ominą go w miarę zdobywania doświadczenia.

W zeszłym roku, po podium na koniec trzeciego Grand Prix i niezłym początku roku, 23-letni Hindus stopniowo odchodził w niepamięć. W drugiej połowie zdobył zaledwie 13 ze swoich 62 punktów. To może się bardzo dobrze powtórzyć.

Oczekiwane odbicie Victora Martinsa

Jeśli na początku sezonu radzi sobie tak dobrze, to także zasługa jego zespołu Invicta Racing. Wydaje się, że ten ostatni znalazł właściwą receptę na to, aby Dallara F2 2024 zadziałała, w przeciwieństwie do ART-u czy Premy, które zazwyczaj monopolizują pierwsze linie. Jeśli te zespoły miałyby awansować w hierarchii, mogłoby to w naturalny sposób spowodować upadek Invicty i Maini, a także innych kierowców.

Z drugiej strony start Victora Martinsa, jedynego innego pilota wAlpine Akademii, powinno nastąpić prędzej czy później. Głodny miejsca w F1 jest bardzo prawdopodobny, że 22-latek z Ile-de-France powróci do gry w połowie sezonu.

Pomimo tych wszystkich punktów jest całkowicie możliwe, że Kush Maini utrzyma, a nawet zwiększy swoje obecne tempo, aby utrzymać się w regularnej walce o podium. Tylko on, za kierownicą, będzie decydentem. „Wiążę duże nadzieje z Melbourne, zespół i ja jesteśmy bardzo pozytywnie nastawieni i mam nadzieję, że ponownie stanę na podium” – potwierdza z przekonaniem zainteresowany dyrektor.

Co więc zrobi Kush Maini w swoim drugim sezonie F2, czy wygra wyścig? Czy uda mu się znaleźć w czołowej 10-tce rankingów? Czy pokona Victora Martinsa? Odpowiedź za kilka miesięcy.

CZYTAJ TAKŻE > INFOGRAFIKA – Czy pomimo nieudanego debiutu Martins i Hadjar nadal mają szansę na tytuł w F2?

Kelmana Martiego

0 Zobacz komentarze)

Kontynuuj czytanie na te tematy:

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz