To 89. wydanie 24 godziny Le Mans, Toyota zapamięta to na długo. Wielki faworyt po hiperpolu Kamui KobayashiGR010 nr 7 potwierdził trend w wyścigu, dominując w nim od startu do mety.
„Kilka ostatnich wyścigów w Le Mans było trudnych dla nas jako załogi– powiedział Jose Maria López z ulgą umieścił swoje nazwisko na liście. Wreszcie zwycięstwo w tej imprezie to spełnienie marzeń. To po prostu niesamowite.”
Jednak droga na najwyższy stopień podium nie była dla załogi łatwym zadaniem Conway-Kobayashi-López. Teraz jednak szczęście odwróciło się na korzyść tria, które podczas poprzednich edycji było ofiarą różnych problemów. „W ostatnich latach przeszliśmy przez wiele doświadczeń, niektóre z nich były bardzo trudne, aby móc tu dotrzeć, wspomina zwycięzcę Kamui Kobayashiego. Zawsze wiedziałem, że aby wygrać Le Mans, potrzebne jest szczęście. Cóż, tym razem mamy trochę.”
https://twitter.com/24heuresdumans/status/1429446753300910081
Oprócz zwycięstwa w Le Mans, Toyota nr 7 przeszła do historii wyścigów, stając się pierwszym Hypercarem, który zwyciężył w Sarthe. „To był bardzo trudny wyścig i prawdziwe zwycięstwo zespołowe, osiągnięte w trudnych okolicznościach, cieszy się Hisatake Murata, prezes Toyota Gazoo Racing. Zadaliśmy wiele pytań naszym pilotom i jestem zdumiony ich zdolnością do zastosowania wszystkiego bez marnowania czasu. To był wspólny wysiłek, nigdy się nie poddaliśmy i cały zespół zrobił wszystko, aby odnieść to zwycięstwo.
Z dwoma GR010 na najwyższych stopniach podium Toyota opuszcza Le Mans z trzecim dubletem i czwartym zwycięstwem z rzędu, ale przede wszystkim jako wielki szef nowej kategorii Premier.
https://twitter.com/24heuresdumans/status/1429453223279173632
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)