Sprawianie klientom z niższych klas wrażenia posiadania – lub prawie – flagowego produktu marki: to credo marki Etoile i to działa! Pierwszą zaletą tej Klasy C jest właśnie jej świeży styl, ozdobiony w tej wersji AMG Line bardziej sportowymi osłonami i felgami. Wewnątrz kryje się mnóstwo technologii z dwoma dużymi panelami cyfrowymi, które są dostępne w standardzie we wszystkich wersjach: cyfrowy zestaw wskaźników ma przekątną 12,3 cala, a duży, pochylony ekran centralny, o pięknej rozdzielczości i dotyku, jest niewiele mniejszy (11,9 cala). . To podnosi temat.
Względny sukces komercyjny
Dla tych, którzy uważają, że Klasa C to samochód dla emerytów i że się już nie sprzedaje, warto przyjrzeć się wynikom sprzedaży, aby wyjaśnić sprawę. Z całą pewnością segment ten jest w fazie schyłku. Liczy się zatem udział w rynku. Starzejąca się Klasa C „W205”, wprowadzona na rynek w 2014 r. i której kariera dobiegła już końca, sprzedała się na całym świecie w nieco ponad 440 000 egzemplarzy w 2019 r., ostatnim normalnym roku dystrybucji samochodów. To prawie 30 000 więcej niż BMW serii 3, postrzegane jako nowsze i bardziej dynamiczne, oraz o 100 000 więcej niż Audi A4, często pomijane na rzecz wielu SUV-ów marki z pierścieniami. We Francji dominacja jest dość wyraźna: przy 8000 rejestracji w 2019 r., głównie od przedsiębiorstw, Klasa C podwaja wolumeny swoich dwóch bezpośrednich konkurentów. Liczby te należy jednak porównać z rynkiem francuskim obejmującym 2,2 miliona rejestracji…
Piąta generacja Mercedesa Klasy C, o kodzie W206, być może będzie miała trudniejszą karierę komercyjną. Z jednej strony segment sedanów w Europie Zachodniej nadal słabnie. Z drugiej strony elektryfikacja niezbędna do dalszego istnienia spowoduje dalszy wzrost cen. Na chwilę obecną Klasa C dostępna jest wyłącznie z dwoma czterocylindrowymi silnikami: benzyną o mocy 204 KM, będącą przedmiotem naszego testu, oraz dieslem o mocy 200 KM. Obydwa są wyposażone w mikrohybrydyzację 48 V, która pozwala zaoszczędzić kilka kropli paliwa i spełnia europejskie standardy homologacyjne. Później pojawi się hybrydowa wersja typu plug-in z interesującymi danymi (patrz ramka) pod względem autonomii i czasu ładowania.
Moje kochane auto
Idąc do kasy, zastanawiasz się, czy koszyk nie został trochę zapełniony. Wyceniona na niecałe pięćdziesiąt tysięcy euro w podstawowej wersji Avantgarde Line, benzynowa Klasa C z linii AMG żąda już prawie 3000 euro więcej. Są one uzasadnione i to nie tylko ze względów estetycznych, bo wpływają także na przyjemność z jazdy (patrz niżej). Dodając do tego nawigację w rzeczywistości rozszerzonej, niezbędny sprzęt, który zrobi wrażenie i zapewni odpowiednią odsprzedaż, to wciąż prawie 4000 euro więcej (rzecz sprzedawana jest w pakiecie). Przy odpowiednich felgach, pełnej skórze i panoramicznym szklanym dachu można z łatwością przekroczyć 60 000 euro za 4-cylindrowy silnik o mocy 204 KM. Za drogie ? Wygląda na to, że zapomniano o cenie, a jakość pozostała… A za jedyne 3400 euro można dokonać modernizacji do nadwozia kombi o zwiększonej ładowności.
Ostry jak zawsze
Z biegiem czasu Mercedes ewoluował od sedana dla miłego taty do potężnej, precyzyjnej maszyny. Dzięki układowi kierowniczemu w stylu BMW i ostrzejszemu podwoziu najnowsze generacje nadrobiły zaległości w tej dziedzinie, nie rezygnując nigdy z komfortu. W przypadku nowej Klasy C wyzwaniem było zapewnienie jej zawsze komfortu i jeszcze większej dynamiki, co umożliwiają najnowsze technologie zawieszenia, nawet niekontrolowanego. „C” połyka rowki, radzi sobie z nierównościami, rozgrywa dołki, do których zbliża się średnia prędkość. Przy szybkiej jeździe z łatwością utrzymuje tempo, co w nieco mniejszym stopniu dotyczy skrzyni biegów. Automatyczny i z dziewięcioma biegami w standardzie, idealnie sprawdza się przy płynnej jeździe, ale nieco leniwy, gdy wymagania są większe.
Prawdziwą piętą achillesową tego Mercedesa jest jednak nieprzyjemne uczucie pedału hamulca. Jest mniej więcej miękki, brakuje mu chwytu do tego stopnia, że ma się ochotę zahamować mocniej niż to konieczne, w obawie, że samochód się nie zatrzyma. Ostatecznie nie ma problemu ze skutecznością, jest to po prostu kwestia obaw i przyzwyczajenia.
Należy jednak pamiętać, że istnieje duża różnica pomiędzy wrażeniami z jazdy zapewnianymi przez wersję AMG Line i malowaniem Avantgarde Line. Te ostatnie są znacznie bardziej miękkie, charakteryzują się mniej ostrym sterowaniem i mniej kontrolowanym zawieszeniem. Poziom komfortu przy niskich prędkościach poprawia się, ale wydajność na drogach pozostaje w tyle. Linia AMG jest sztywniejsza, ale znacznie swobodniej pokonuje serię zakrętów. Dostępny jest pakiet dynamiczny obejmujący kontrolowane tłumienie i sterowanie tylnymi kołami, co powinno sprawić, że będzie jeszcze bardziej rozkoszny. Nie pozbawiaj się tego.
OCENA Nowa Klasa C to prawdziwy sukces. Pojazd o dwóch twarzach, dzięki grze wykończeń, daje także wybór pomiędzy spokojnym zachowaniem a mile widzianą nerwowością podwozia, zaspokajając w ten sposób wszelkie pragnienia. Mercedes sporo pobiera za swoje technologie, ale często są one awangardowe i na czasie. Pokazuje, że nowoczesność i klasycyzm mogą dobrze ze sobą współgrać. |
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)