Sébastien Loeb i Daniel Elena dobrowolnie uspokoił zapał kibiców przed startem piątego Dakaru. Duet francusko-monegaski po powrocie po edycji nieobecności nie wiedział, czego się spodziewać za kierownicą swojego nowego BRX Hunter 4×4. Może w końcu tak było lepiej.
Rzeczywiście, od pierwszego etapu, w tę niedzielę 3 stycznia pomiędzy Dżuddą a Biszą (Arabia Saudyjska), para doznała trzech przebić, a także prac ogrodniczych w dobrej i właściwej formie! Po przybyciu na biwak Sébastien Loeb rozmawiał z Davidem Richardsem, szefem Prodrive i dyrektorem zespołu Bahrain Raid Xtreme, po czym rozmawiał z mediami, w tym AUTOtygodniowo.
„Zaczęliśmy od prac ogrodowych od 15 km, przez kwadrans, mówi pilot. Zgubiliśmy się całkowicie w środku góry. Po chwili powiedzieliśmy sobie: „Skoro nie możemy znaleźć śladu, poddajmy się i zawróćmy”. To było motywujące.”– ironicznie rzuca były pilot Peugeot en rallye-nalot.
Próba zmiany koła
Rozpoczęcie adaptacji na tablet/roadbookTo był nasz prolog, w którym w 2020 roku nie jeździliśmy w Rally-Raidzie… Jest dobrze, jesteśmy gotowi, możemy jechać
PS: Zdjęcie pozaumowne, nie było proste # Dakar2021 pic.twitter.com/9gR4SPyXMj
— Daniel Elena (@DanosElena) 3 stycznia 2021 r.
„Potem znaleźliśmy się w kurzu innych samochodów. To było skomplikowane, znowu się zgubiliśmy. Myślę, że (Stéphane) Peterhansel nas wyprzedził. Tam powiedziałem sobie: „Cholera, wystartował z 14. pozycji i jest przed nami, mimo że na starcie byliśmy 10., a przejechaliśmy tylko 30 mil! »»
Wracając na prostą i wąską, Chasseur (tak nazywa się jego samochód) został potrącony gumą. Problem, który wprawia Alzatczyka w zakłopotanie, ale który można wytłumaczyć zmianą wyposażenia pomiędzy buggy Peugeot a BRX 4×4. „Nie wiem, jak doszło do pierwszych dwóch przebić opon. Jechaliśmy „cicho” w porównaniu do buggy i na prostej dwukrotnie złapałem gumę.
Stamtąd jeżdżę powoli, bo Po przejechaniu 100 km miałem tylko jedno koło zapasowe (z 277). Następnie jadę 80 km dalej. Ziemia była zniszczona, jazda była piekłem, kamienie były ogromne. »
Co ciekawe, 24 minuty stracone z Mini buggy pozytywnie zaskoczyły Sébastiena Loeba. „Nie bawiłem się zbyt dobrze, ale spodziewałem się czegoś gorszego, jeśli chodzi o opóźnienie. Poczułem się, jakbym zmarnował godzinę. To był koszmar, który trwał około trzech godzin. Rzadko zdarzało mi się robić tak kiepskie wydarzenie specjalne. »
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)