Artykuł ten można znaleźć w naszym Collector Gilles Villeneuve. 104 strony przedstawiające karierę Kanadyjczyka. Jest dostępny w Notre butik en ligne w wersji papier ou numérique.
W 1978 roku Gilles rozpoczął nowe życie, który stał się pełnoprawnym kierowcą Grand Prix, a co więcej, członkiem najbardziej prestiżowego zespołu. Bieganie przestaje być zabawą, a staje się pracą. Nie zmieni to jego charakteru ani sposobu życia. Woląc uniknąć presji fanów, za radą swojego przyjaciela Tambaya osiadł w pobliżu Cannes. Sceneria, klimat i język również skłoniły Gillesa do wybrania Riwiery Francuskiej. Na torach będzie nadal mieszkał z rodziną w kamperze, tak jak zawsze to robił. Przywiezie także swojego Forda Bronco 4×4 do Francji, aby dobrze się bawić w terenie. Jeśli chodzi o kondycję fizyczną, Gilles ogranicza się do lekkiego joggingu, wierząc, że najlepszym treningiem jest jazda. Pracuje także nad swoim wzrokiem pod okiem okulisty. To właśnie w modelu 312 T2 Stabilny rozpoczął sezon 1978 w Ameryce Południowej pod kierunkiem inżynierów Mauro Forghieri i Antonio Tomaini. Ten konserwatywny wybór jest tym bardziej uzasadniony, że włoski zespół przeniósł się z Goodyear do Michelin.
Po wprowadzeniu zasady opon radialnych w F1 Renaultproducentowi z Clermont wciąż brakuje doświadczenia na tym poziomie, co będzie odczuwalne podczas GP Argentyny, gdzie wybór zbyt twardych opon utrudni kierowcom Ferrari, którzy będą musieli zadowolić się 7e i 8e miejsca. Chociaż Gilles został pokonany przez Carlosa Reutemanna, Gilles odczuwa ulgę, że w końcu ukończył Grand Prix na czerwono. Jeśli chodzi o przypisywane mu najlepsze okrążenie, część prasy twierdziła, że był to błąd mierzących czas. Michelin szybko uczy się na swoich błędach i dzięki Reutemannowi odnosi swój pierwszy sukces w Brazylii, na nowym torze w Rio. Tego samego nie można powiedzieć o Villeneuve, który przed wyjazdem z trasy ponownie zderzył się z Ronniem Petersonem. T3 pojawił się w Kyalami i Gilles od razu poczuł się bardziej komfortowo za kierownicą, do tego stopnia, że po raz pierwszy podczas testów wyprzedził swojego kolegę z zespołu. Niestety Ferrari zostały zdradzone przez opony, a awaria silnika zakończyła wyścig Kanadyjczyka.
Villeneuve na czele w Long Beach
W wojnie Goodyeara z Michelin każdy po kolei zyskuje przewagę, bo w Long Beach na linię frontu kwalifikują się Reutemann i Villeneuve. Wykorzystując na początku chaotyczny atak Johna Marshalla Watsona na Reutemanna, Gilles objął dowództwo. Po przejściu na emeryturę Brabham-Alfy Johna Marshalla Watsona i Niki Laudy, Reutemann znajduje się na 2.e za swoim kolegą z drużyny, ale do pojedynku nie dojdzie, bo na 39e okrążeniu Gilles uderza w barierkę, próbując podwieźć Claya Regazzoniego. Zmuszony do poddania się, pozostawia zwycięstwo swojemu przywódcy. Mimo tego zderzenia zrzuconego na brak doświadczenia, wyniki nie są dla Gillesa negatywne, gdyż po raz pierwszy prowadził w Grand Prix startując z pierwszego rzędu. Faktem jest, że nadal nie otworzył swojego licznika punktów, podczas gdy jego kolega z drużyny prowadzi w mistrzostwach. Nawet Enzo Ferrari zaczyna się niecierpliwić: „ Panie Villeneuve, Ferrari są przyzwyczajone do przekraczania linii mety », zapewnia swojemu protegowanemu, który nie czuje się dobrze, gdy przybywa do Monako. Jednak to nie w Księstwie sytuacja się poprawi. Na odkrywanym przez siebie torze wyprzedza swojego kolegę z drużyny o ponad sekundę, Gilles zajmuje 8. miejscee 4e miejsce dzięki porzuceniu samochodu, gdy ucieka mu w tunelu. Uderzenie w szynę było tak gwałtowne, że wyrwane zostały dwa lewe koła jego T3. Oficjalna wersja głosi, że doszło do eksplozji opony, ale włoska prasa, przekonana, że Kanadyjczyk ustąpił pod presją Laudy, oszalała.
Pierwsze punkty w Zolder
Dopiero w jego 8e Grand Prix z Ferrari (9e swojej kariery), że Villeneuve uciszy krytyków zdobywając pierwsze punkty, a to właśnie w Zolder dzieje się to wydarzenie. Wychodząc z 2e linię, przejmuje 2e miejsce za Mario Andrettiem, który startował w Lotusie 79. Jeśli samochód z efektem naziemnym okazał się nietykalny, Gilles wydawał się być na dobrej drodze do zajęcia miejsca na podium, gdy podczas hamowania pękła mu lewa przednia opona. Po powrocie na swoje stanowisko w zwolnionym tempie opuszcza 6e i kończy 4e po wyprzedzeniu Patricka Depaillera. To moment, w którym Michelin doświadczy załamania. Zmuszony do zmiany opon Gilles zajmuje 10. miejscee w Jaramie, 9e w Anderstorp i 12e u Paula Ricarda. Przynajmniej właśnie ukończył cztery wyścigi z rzędu, co potwierdza jego postęp. Współpraca z Reutemannem układa się dobrze, a on czuje się lepiej akceptowany w Scuderii, jak i w świecie F1. Ze swojej strony Bibendum podniesie poprzeczkę w Brands Hatch, pozwalając Reutemannowi na osiągnięcie trzeciego sukcesu, podczas gdy Gilles stanie się ofiarą jego transmisji. Po 8e miejsce w Hockenheim, jego przyszłość w Maranello pozostaje niepewna, ponieważ wciąż ma tylko trzy punkty do zdobycia wobec… trzech zwycięstw swojego kolegi z drużyny.
W miarę jak przybycie Jody Scheckter stanie się wyraźniejsze, Gilles znajdzie okazję w odpowiednim momencie, w deszczu Zeltweg. Dwunasty, gdy wyścig został przerwany po siedmiu okrążeniach, wykorzystał mokry tor i objął prowadzenie w drugiej części, będąc ostatnim, który wsiadł na Slicks na wysychającym torze. Kanadyjczyk, startujący za Lotusem Petersona i wyprzedzony przez Tyrrella Depaillera, będzie sklasyfikowany na 3. miejscuezdobywając tym samym swoje pierwsze podium. W Zandvoort Ferrari po raz kolejny miało problemy z oponami, a Gilles wciąż zdobywał punkt, zdobywając 6e miejsce przed swoim kolegą z drużyny. Po niefortunnym epizodzie na Monzy (patrz Awaria) został wyeliminowany przez awarię silnika w Watkins Glen, gdzie Reutemann zdobył swoje 4.e sukces sezonu.
Gilles Villeneuve, bohater narodowy
Pozostaje tylko GP Kanady, które po raz pierwszy odbywa się w Montrealu, w obecności wielu dygnitarzy nagle zainteresowanych F1. Gilles nie jest na darmo i jest bardzo poszukiwany w dniach poprzedzających Grand Prix. Ten, kto nie ma gustu doczesnych spraw, nie może się doczekać, kiedy znajdzie się sam w swoim kokpicie. Trzeci najszybszy w treningach, był zawiedziony, że pomimo przenikliwego zimna nie zapewnił pole position 70 000 widzom obecnym na wyspie Notre-Dame. Najlepszy czas ustanowił Jean-Pierre Jarier, zastępca Petersona w Lotusie. Francuz objął dowodzenie przed Scheckterem, Alanem Jonesem i Villeneuve’em, po czym uciekł na prowadzenie. Po oszczędzeniu hamulców i opon na pierwszych okrążeniach Gilles przeszedł do ofensywy. Jones zostaje podwojony w wieku 19 late kolei, Scheckter o 25e. Publiczność jest zachwycona, ale jego faworyt może liczyć tylko na cud, bo Jarier wciąż powiększa przewagę, zwiększając przewagę do ponad 30”. Niestety dla Francuza, z tyłu jego Lotusa nastąpił wyciek oleju. O 45e Po 70 okrążeniach Jarier poddał się, a dowództwo przejął Villeneuve, na oczach ogarniętej transem publiczności. Niezrażony historycznym znaczeniem tego wydarzenia, został pierwszym Kanadyjczykiem, który wygrał Grand Prix, pokonując Wilka swojej przyszłej koleżanki z drużyny, Jody Scheckter. Nawiasem mówiąc, kończy z honorową 9e miejsce w mistrzostwach świata. Gilles wolałby zwyciężyć w bardziej chwalebny sposób, ale teraz nie czas na wybredność, bo stał się bohaterem całego narodu. W Maranello starszy człowiek jest uradowany: Enzo Ferrari wygrał zakład i odesłał „autoryzowane kręgi” z powrotem do ich stanowczych osądów.
CZYTAJ TAKŻE > Gilles Villeneuve, człowiek z Quebecu
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
1 Uwagi)
Aby napisać komentarz
18 o 01:2023
Akrobata z Quebecu, wielu innych nie widzieliśmy od tego czasu... ale trzeba powiedzieć, że samochody F1 stopniowo zakotwiczyły się w asfalcie! RIP Gilles... i ciesz się pogawędką ze swoim przyjacielem Patrickiem T.!