Do sprzedania spalony hełm Niki Laudy

Ciekawy kask będzie w sprzedaży na marginesie Grand Prix Miami. Taką ochronę nosił Niki Lauda podczas strasznego wypadku na torze Nürburgring w 1976 roku. Sprzedaż w szczytnym celu, zapewnia rodzina mistrza Austrii.

opublikowany 28/04/2024 à 16:24

Medhiego Casauranga

0 Zobacz komentarze)

Do sprzedania spalony hełm Niki Laudy

Czy jest na sprzedaż coś związanego ze sportem motorowym? Moda na „pamiątki” trwa już od kilku lat. Ceny garniturów i rękawiczek należących do dawnych bohaterów torów wyścigowych rosną, choć nic nie przebije ceny kasku usianego komarami lub odłamkami żwiru, co jest wyraźnym znakiem używania Grand Prix.

Ale kiedy wspomniany obiekt dotyka tragedii, liczby rosną. Tak było w przypadku osłony przedziału pasażerskiego samochodu Mercedes 300 SLR autorstwa Pierre’a Levegha katapultowała się w stronę publiczności 24 godziny Le Mans w 1955 r., sprzedany w zeszłym roku jako część Le Mans Classic za skromną sumę 34 112 euro. W tym tygodniu, na marginesie Grand Prix Miami, które odbędzie się 4 maja, Bonhams zaprezentuje (bardzo) wyjątkowy kask. Nie jest w dobrym stanie i nie bez powodu: podczas wypadku został strawiony przez płomienie Ferrari 312 T2 na starcie Grand Prix Niemiec, 1 sierpnia 1976. Kask włoskiej marki AGV w ostatnich dziesięcioleciach kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk, ale zawsze pozostawał w kręgu prywatnym. Syn trzykrotnego mistrza świata Lukasa Laudy zaprzecza, jakoby nie szanował pamięci swojego ojca (zmarłego w maju 2019 r.) i zwraca jego uwagę na część środków ze sprzedaży, które zostaną przekazane UNICEF – podaje zgodnie z życzeniami rodziny austriackiej. „Jesteśmy zachwyceni, że dziedzictwo naszego ojca w dalszym ciągu zapewnia pomoc i wsparcie tym, którzy jej najbardziej potrzebują” – wyjaśnia. Wyzwania stojące przed Unicefem w zapewnianiu pomocy humanitarnej dzieciom na całym świecie są ogromne i jeśli możemy wnieść choćby niewielki wkład w poprawę szans innych, chętnie to zrobimy. » Zatem szczytna intencja, nawet jeśli nie została określona dokładna część przeznaczona dla UNICEF!

Hełm Niki Laudy kryje w sobie wyjątkową historię. Lider Scuderia Ferrari nie chciał rozpoczynać tej kwestionowanej imprezy na Nordschleife, którą uważał za zbyt niebezpieczną. Widząc, że jego wezwanie do bojkotu pozostaje bez echa, wystartował z pole position. Do wypadku doszło na drugim okrążeniu. Pod wpływem gwałtownego uderzenia na szybko w lewo przed zakrętem Bergwerk, hełm AGV X1 został zerwany.

Analiza uwydatni wady konstrukcyjne sprzętu. Pasek trzymał się dobrze, w przeciwieństwie do śrub mocujących pasek na kasku. W czasach, gdy ochrona pilota była wciąż stosunkowo nową dziedziną, dla tego hełmu dostępny był tylko jeden rozmiar skorupy. Różne rozmiary uzyskano poprzez prostą regulację wyściółki wewnątrz kasku. Niki Lauda miał małą głowę i dlatego wymagał dużej ilości wyściółki. Dodatkowo pasek podbródkowy znajdował się z przodu kasku, więc gdy kask uderzył w zagłówek, wyściółka była ściśnięta na tyle, że pasek podbródkowy zsunął się z brody.

To właśnie po tym wypadku, w wyniku którego doznał poważnych obrażeń, Niki Lauda podjął działania mające na celu poprawę bezpieczeństwa wyposażenia kierowców. Hełm austriackiej legendy powinien kosztować od 47 do 57 000 euro. Lepiej sięgnąć po któryś z pozostałych hełmów z kolekcji, na przykład ten Jeana Alesiego z 1995 roku, którego koszt szacuje się na „tylko” 5 euro! Świetna okazja, a w dodatku w lepszym stanie...

CZYTAJ TAKŻE > 28 lat temu… Jacques Villeneuve wygrał swoje pierwsze Grand Prix

Medhiego Casauranga

Pasjonat historii sportów motorowych we wszystkich dyscyplinach, nauczyłem się czytać dzięki AUTOhebdo. Przynajmniej tak mówią wszyscy moi rodzice, kiedy widzą moje imię w środku!

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz