Kiedy wchodzę do małego, zagraconego pudełka na torze Dijon-Prenois, a jednomiejscowy pozbawiony elementów, wykonany z węgla i stali, oczyszcza głos swojego małego V6 z niebieskimi głowicami cylindrów. Cienka powłoka z włókna szklanego w jednym kawałku Renault RE40 stoi w bezpośrednim sąsiedztwie na dwóch estakadach.
Oprócz żółto-biało-czarnych barw wojennych moją uwagę przykuwa jeden szczegół: dyskretny „ Prost » otoczony trójkolorową flagą. Spaliny chwytają mnie za gardło, szczypią oczy, palce w uszach nie wystarczą, aby złagodzić ból błon bębenkowych, a mimo to mój umysł jest zahipnotyzowany tą naklejką złożoną z pięciu liter.
Ta scena prawdopodobnie nie utkwiłaby mi tak głęboko w siatkówkach oczu, gdybym nie miał na sobie garnituru i nie spodziewał się, że będzie pilotował ten sam samochód przez następne pięć minut. Są doświadczenia, które wstrząsają, wywracają do góry nogami i naznaczają życie gorącym żelazem. Obejmij dowództwo nad A Formuła 1po raz pierwszy nie pozostaje nienaruszony. Oprócz egzystencjalnego kwestionowania zastanawiania się, jak mogłem znaleźć się w takiej sytuacji, wątpię w swoje możliwości okiełznania takiej maszyny.
Ten artykuł jest przeznaczony wyłącznie dla subskrybentów.
Pozostało Ci 90% do odkrycia.
Już subskrybujesz?
Zaloguj się
- Nieograniczone przedmioty premium
- Magazyn cyfrowy od 20:XNUMX w każdy poniedziałek
- Wszystkie numery AUTOhebdo dostępne od 2012 roku
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)