Czy edycja 2023-godzinnego wyścigu Le Mans w 24 r. będzie oznaczać koniec zabawy dla Toyoty?

W każdy wtorek dwóch naszych reporterów koncentruje się na gorącej debacie chwili. W tym tygodniu zastanawiamy się, czy przytłaczająca dominacja Toyoty zakończy się wraz z pojawieniem się wielu producentów.

opublikowany 14/06/2022 à 10:00

Jeremy’ego Satisa

0 Zobacz komentarze)

Czy edycja 2023-godzinnego wyścigu Le Mans w 24 r. będzie oznaczać koniec zabawy dla Toyoty?

Czy Toyota w nadchodzących latach będzie nadal dominować w Le Mans? ©DPPI

Fakty : Toyota a remporté dimanche sa cinquième victoire consécutive aux 24 godziny Le Mans na koniec wyścigu w dużej mierze zdominowanego przez japońskiego producenta, autora nowego dubletu. Przybycie Cadillaca, Ferrari, Peugeot et Porsche pour le Centenaire en 2023, czy zasygnalizują koniec zabawy Toyocie?

TAK, przez Gonzalo Forbes

Od czasu wycofania się Porsche pod koniec sezonu 2017 Toyota nigdy tak naprawdę nie martwiła się podczas ostatnich edycji 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Liczby mówią same za siebie. Japoński producent właśnie odniósł piąty z rzędu sukces w Sarthe, co jeszcze bardziej potwierdza brak konkurencji w podwójnej rundzie zegara. Bunt, Alpine czy nawet Glickenhaus – wszyscy próbowali, ale nikomu nie udało się zdetronizować, ani nawet wstrząsnąć japońskim walcem parowym.

W 2023 roku sytuacja Toyoty będzie znacząco odmienna. Następny sezon będzie początkiem ery LMDh, a co za tym idzie pojawieniem się lub powrotem na rynek nowych producentów, takich jak Cadillac i Porsche, którzy planują wprowadzić na rynek kilka samochodów. Wystarczająco, aby przewidzieć wieloosobową walkę o zwycięstwo. Coś, co nie miało już miejsca w 24-godzinnym wyścigu Le Mans w ostatnich latach. Ponadto Ferrari powróci Wytrzymałość poprzez kategorię LMH, konkurując w ten sposób z japońską firmą na własnym gruncie.

W obliczu wzrostu pola kategorii premium Toyota nie będzie już sama, a przynajmniej nie będzie już w stanie dominować tak łatwo, jak przez ostatnie 5 lat, kiedy wszyscy, którzy próbowali szczęścia, ponieśli porażkę. Pascal Vasselon i jego gang będą musieli także zwracać uwagę na Glickenhausa, który w ubiegły weekend stanął po raz pierwszy na podium w Le Mans, a przede wszystkim wykazał oznaki znacznego postępu, nawet jeśli amerykański zespół musi jeszcze zrobić krok do przodu, aby znaleźć się na poziomie to, że najlepiej jest to zrobić w Endurance.

Dzień po jego 5e zwycięstwo w klasyku Le Mans, Toyota wie, że setna edycja będzie zupełnie inną historią. Z Porsche, Cadillakiem i Peugeotem walka będzie zacięta i japoński zespół ma świadomość, że nie będzie to bułka z masłem, jak to miało miejsce przez ostatnie pięć lat, kiedy był prawie sam. Teraz zadaniem Japończyka GR010 jest pokazanie, że wszystkie jego zwycięstwa nie są wynikiem braku konkurencji, ale ciężkiej pracy, która pozwoliła mu zapanować bezkonkurencyjnie w Sarthe.

Toyota 24h Le Mans

Wygrywając po raz czwarty 24-godzinny wyścig Le Mans, Sébastien Buemi wszedł do legendy wydarzenia. © Alexandre Guillaumot / DPPI

NIE, Valentin Glo

Toyota dominuje w najwyższej klasie wyścigów Endurance i 24-godzinnego wyścigu Le Mans od pięciu lat. Japoński zespół jako jedyny bierze udział w grze od czasu wprowadzenia Hypercarów i ponosi ciężar nowych przepisów, podczas gdy pozostali czekają na swój czas, aby dołączyć do walki. Jest to zatem zespół o ugruntowanej pozycji, który wie, jak bezpiecznie sterować swoją łodzią, nawet gdy wiatr nie dopisuje. Działanie GR010 jest zoptymalizowane, podobnie jak wrażenia z wyścigów kierowców i całego zespołu.

Prowadzony przez Sébastiena Buemi, obecnie czterokrotnego zwycięzcę klasyka Le Mans, japoński producent zawsze przygotowuje się o krok do przodu, a nadejście zawodów jest już wyczekiwane. Nawet jeśli odniesie sukces, firma z prefektury Aichi nigdy nie spocznie na laurach. Toyota udoskonaliła zatem swój egzemplarz na sezon 2022, modyfikując wymiary opon i wymagając od nich wprowadzenia pewnych poprawek aerodynamicznych. Piąty tytuł w Le Mans nie był jeszcze w planach, ponieważ zespół przygotowywał się już do terminów przypadających na rok 2023. Toyota zawsze ma kilka asów w rękawie, a to może zaowocować nowym Hypercarem, a nawet trzecim samochodem w przyszłym roku .

Rywalizacja ze swojej strony będzie musiała zostać przećwiczona. Z pewnością będzie mógł skorzystać z gruntu oczyszczonego przez Toyotę, ale doświadczenia nie można kupić. W tym obszarze japońska drużyna zawsze będzie miała wyraźną przewagę nad przeciwnikami. W przyszłym roku, z okazji stulecia Le Mans, Peugeot 9X8 będzie miał za sobą potencjalnie tylko pięć wyścigów, podczas gdy Porsche, Cadillac czy Ferrari wezmą udział w zawodach dopiero w 2023 r., a Acura będzie mogła w końcu poczekać do 2024 r., aby wycelować w Sarthe, podobnie jak BMW , Lamborghini lub Alpine. Wydaje się to trochę za ciasne, aby pokrzyżować plany dotyczące doskonale naoliwionej maszyny na przyszły rok, nawet z balansem wydajności. Koniec zabawy może nie nastąpić szybko dla Toyoty.

CZYTAJ TAKŻE > Toyota bez obaw

Jeremy’ego Satisa

Świetny reporter F1 i pasjonat formuł promocyjnych

0 Zobacz komentarze)

Aby przeczytać także

komentarze

*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!

0 Uwagi)

Aby napisać komentarz