To załoga Pro-Am, która w najbliższą niedzielę wystartuje z pole position w 4-godzinnym wyścigu w Le Castellet. Mathias Beche wykorzystał duży ruch na torze i ostatnią czerwoną flagę, która przerwała kilka prób, zwłaszcza Jacka Aitkena (Racing Team Turkey), aby ustanowić najlepszy czas w pierwszej sesji kwalifikacyjnej sezonu. WIĄZY.
„Przy pierwszej próbie nie miałem szczęścia, bo utknąłem w korku, – mówi mieszkaniec Genewy. Naciskałem na drugim okrążeniu, ale nie spodziewałem się, że będzie to tak szybkie. To bardzo poruszające, ponieważ znam ludzi w tym zespole od 11 lat. Są jak rodzina, dlatego ważne jest dla mnie, aby zapewnić im ten wynik. »
Świetny występ jak na kierowcę, który w ciągu ostatnich dwóch lat brał udział tylko w dwóch wyścigach w LM P2: 8-godzinnym wyścigu w Portimão z Realteam Racing w 2021 r. oraz 1000 mil Sebring w tym sezonie z ARC Bratislava.„Myślę, że to najwyższy poziom, jaki kiedykolwiek widziałem w LM P2, sędzia Mathias Beche. Byłem poza tą kategorią przez dwa lata i jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem zapewnić sobie ten występ po powrocie, kiedy to się liczy. Z powodu różnych problemów nie byliśmy w stanie pokazać naszego tempa na treningach dowolnych, więc nikt się nas nie spodziewał. »
Wynik zaskakujący, ale opiekun pole position ma świadomość, że status Pro-Am nie pozwoli mu odgrywać czołowych ról w wyścigu: „Będziemy musieli ponownie przemyśleć, kto zacznie. Miał to być Philippe (Cimadomo. Przyp. red.), ale porozmawiamy o tym z zespołem. Celem jest zapewnienie mu dobrych warunków. W tej chwili nie jesteśmy tutaj, aby grać z przodu. » Francuska drużyna może już cieszyć się sobotnim wyczynem.
CZYTAJ TAKŻE > 4 godziny w Le Castellet – Kwalifikacje: niespodzianka TDS Racing x Vaillante
komentarze
*Przestrzeń zarezerwowana dla zalogowanych użytkowników. Proszę vous connecter aby móc odpowiedzieć lub opublikować komentarz!
0 Uwagi)
Aby napisać komentarz
0 Zobacz komentarze)